TĘSKNOTA:)

Witajcie:)
Dziś tak nieplanowo i na szybciutko.Nie wiem jak Wy ,ale jak "pozbywam" się dzieci z domu to najpierw się cieszę,potem sprzątam,a gdy już to zrobięto...tęsknię:)Zawsze z tej tęsknoty czeka na moich podróżników w domu jakiś drobiazg.Mimo,że nie było domowników raptem cztery dni to dla Gabuli powstało takie oto zwierzątko o którym z wielkim przejęciem czytałyśmy na blogu IWONKI:)
Poznajecie?????Mam nadzieję,że widać,że to...owieczka:)

 Żeby nie było,że jestem wyrodną matkę:) to dla Grzesia,którego PRZYSIĘGAM moje rękodzieło raczej by nie ucieszyło,jego ukochane żelki w ilości XXL:)

 Do zobaczenia kochani-wypoczywajcie:)KASIA

KAMIENICZKI I COŚ:)

Witajcie:)
Chyba mam zespół niespokojnych rąk,bo jakoś nie umiem siedzieć bez np.szydełka w ręku :)Tym sposobem  w trakcie mundialowych zmagań powstały..moje ukochane kamieniczki.Bardzo lubię zwiedxać starówki,a i np.na obrazach ten motyw zawsze przyciąga moją uwagę,więc musiał powstać w wersji szydełkowej:)

 Szydełkowe domki przyszyte są do lnianej kanwy pomalowanej akrylami i oprawione w ramkę popadniętego w niełaskę obrazu:)
Tak recyklingowo powstała jeszcze poducha,ze starego -ulubionego sweterka Gabi.Jakoś nie mogła się z nim rozstać,a nosić już się go nie dało,więc rękawki ciach,przeszyte tu i tam i jest poducha:)

Do miłego zobaczenia:)KASIA:)