Jakiś czas mnie nie było,ale wierzcie mi to za sprawą złośliwości przedmiotów martwych-czyt.komputer i przyjaciele:)Dziś wpadam pokazać Wam poczynione ostatnio maluszki,a jutro OBIECUJĘ!!! uzupełnić braki u Was:)A dlaczego dopiero jutro-ano dlatego,że lata małżeństwa z byłym piłkarzem,oraz bycie mamą obecnego uczynił ze mnie...kibica i z wielką przyjemnością zasiadam w miarę możliwości przed telewizorem śledząc losy mundialu:)Oczywiście z szydełkiem w ręku:)Dziś pokazuję maluszki,czyli zabawki z których każda ma nie więcej jak 14 cm:)Moim marzeniem jest zrobienie takiego całkiem tyci,tyci ale jakoś takie maciupstwo mi nie wychodzi:)
Na pierwszy ogień moja ulubienica-chomiczka:)
Następnie żabcia -przyznaje moja pierwsza :)Miała być w kubeczku-kubeczek też w pełni szydełkowy:)
Następnie jeżyk z jałuszkiem na klacie:)
I na koniec -miętowy miś:)
A pamiętacie z niedawnego postu kolorową boazerię????No to dorobiłam na innej ścianie płotko-wieszaczek w takich samych kolorkach:)
Do zobaczenia kochani:)Fajnie,że do mnie zaglądacie:)
Buziole-KASIA:)
Jeżyk świetny, a kubek to mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńWszystkie zwierzaczki cudaśne i urocze ;-) jeżyk jest śliczny pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAle cudowności! Uwielbiam takie cuda, co prawda sama mam mało czasu na tworzenie, ale w planach jest koziołek :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne maluszki :):) Suuper Ci te szydelkowe zabawki wychodza :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie i milego ogladania zycze :):)
OdpowiedzUsuńPrześliczne maluszki :) widzę, że nie tylko mnie wzięło na żaby :)
OdpowiedzUsuńMaluszki są prześliczne, a płotko-wieszaczek bardzo pomysłowy :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSon muy bonitos tus trabajos, te felicito!
OdpowiedzUsuńJeżyk mnie oczarował. Fantastyczny
OdpowiedzUsuńSzczurasek słodki, musiało mu się dobrze spać.
OdpowiedzUsuńŻaba w kubku jest super i właśnie zdałam sobie sprawe ,chyba nigdy nie robiłam żaby :)
... Zapomniałam dodać - moim faworytem jest jeżysław ;)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ten jeżyk jest boski! Wspaniałości dziergasz kobieto. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze słodziaki :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki zwierzyniec!
OdpowiedzUsuńJeżyk! jeżyk wymiata!!!
OdpowiedzUsuńJak najlepszej formy Tytuskowi życzę ;)
Jakie słodkie! :) Super!!! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, Kasiu pamiętałam o spódnicy niestety nie znalazłam nic u rodziców uprzątnęli wszystko ;/
OdpowiedzUsuńWspaniałe maskotki :-) Szczególnie podoba mi się jeżyk :-)
OdpowiedzUsuńSzczurek jest słodki.
Pozdrawiam serdecznie.
piękne maluszki ;) a myszka prze cudna
OdpowiedzUsuńSą słodkie :)
OdpowiedzUsuńJesteś niezwykle kreatywna w zakresie szydełciaków :)
OdpowiedzUsuńNasze mordy albo się przyklejają albo dostają takiej korby, że trudno za nimi nadążyć - nic pośrodku ;) Pozdrawiamy większego kolegę i drapiemy wirtualnie między uszkami :)
Jeżyk jest the beściak. Ileż to się trzeba nakombinować żeby taki grzebień ufryzować. Jeszcze takiego tfora nie widziałam. Też zerkam na mundial. Oj dzieje się, dzieje.
OdpowiedzUsuńMnie u Ciebie tez dawno nie było ale jakos tak ciagle brakuje mi czasu :( Twoje dziela sa jak zawsze cudne a zabka rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Oj jeżyk jest przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńJezyk mnie zauroczył...przecudny
OdpowiedzUsuńKasiu cuda tworzysz na szydełku ;-) Pozdrawiam i ściskam mocno ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace. Biedny Tytus. Zwierzaki są fajne, ale stanowczo za krótko żyją i zawsze przykro jak odchodzą.
OdpowiedzUsuńTakie słodziaki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuń