Na początek chciałbym Wam BARDZO podziękować za kontakt-jaki miałam z Wami drogą meilową,sms-ową i telefoniczną ,a nawet w jednym przypadku listowy!!!!Wielkie dzięki- miło wiedzieć,że jesteście i myślicie o nas.Wasze trzymanie kciuków i życzenia zdrowia w swoim czasie zdziałały cuda:)
Tak jak pisałam poprzednio Tato mój miał mieć operację-na którą między innymi musiał wyrazić zgodę pulmonolog(mój Tato ma POCHP-jest wieloletnim palaczem) i kardiolog.I tu wielki szok-okazało się ,że mój Tata przeszedł zawał o którym nie wiedział,a wydolność jego serca to ..35%-w tym stanie operacja była nie możliwa,a ja widziałam wszystko na czarno z wszelkimi możliwymi powikłaniami.Przerażała mnie też droga oficjalna NFZ- po prostu bałam się ,że mój Tata nie zdąży.I tu rękę wyciągnął do nas zwykły człowiek,wspaniały lekarz z którym mam przyjemność pracować-dr.Robert.Poruszył niebo i ziemię,ruszył swoje znajomości i mój Tata w przeciągu tygodnia znalazł się w szpitalu na oddziale kardiologii.W każdym razie wszystko się powiodło i w chwili obecnej ma już zgodę kardiologa na operację -na którą w chwili obecnej czeka,jako rekonwalescent kardiologiczny:)To tak w wielkim skrócie nasza historia,a ja przyznaję się,że na stres reaguje brakiem sił i czuję się jak 90-latka.Zaglądałam do Was cały czas-ale na komentowanie-brakowało czasu i tychże sił.Braków u Was nie nadrobię ,ale postaram się poprawić-bo to co przed nami to już w porównaniu z tym co za nami Pikuś,a sorrka Pan Pikuś.Twórczo działałam ale o niebo mniej,ale coś tam mam do pokazania-o np.takiego śpioszka...
I jeszcze taki domeczek...
Pozdrawiam Was niezwykle gorąco i nade wszystko życzę zdrowia:)
Życzę zdrowia Twojemu tacie, a Tobie sił i wytrwałości
OdpowiedzUsuńZając i domek piękne :)
Pozdrawiam
Dużo zdrowia dla Twojego Taty. A śpioszek prześliczny i przesłodki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że już tyle się udało przejść teraz będzie już tylko lepiej. Śpioszek jest prześliczny:)))
OdpowiedzUsuńPamiętam, jakże by inaczej?! Kochana, dużo sił życzę i wiary, wszystko MUSI pójść dobrze, bo nie ma innej opcji! Zdrowia Twojemu Tacie i także wytrwałości.
OdpowiedzUsuńŚpioszek rozkoszny ;-)
Ściskam czule ;)
Dużo zdrowia dla Twojego Taty :) Doskonale rozumiem jakie przeżywaliście i przeżywacie stresy , mój Tata własnie dzisiaj przeszedł dość poważną operację , a ja nie wiedziałam cały dzień gdzie wleźć żeby nie myśleć , szczęśliwie już jest "po' i teraz mam nadzieję będzie już dobrze . Spioszek strasznie mnie rozczulił - uroczy !!! Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Tatę i życzenia zdrowia przesyłam!
OdpowiedzUsuńŚpioszek jest rozkoszny.....Buziaki przesyłam i działaj w decu dalej, bo dobrze wychodzi:)
Dobrze, że jesteś. Życzę Ci aby wszystkie sprawy znalazły pomyślne zakończenie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem tutaj po raz pierwszy ale tak zauroczył mnie ten króliś, że będę zaglądać częściej. Cudowny, słodziutki i aż rozczula swoją niewinną, śpiącą minką. Chciałoby się go nosić i głaskać jak prawdziwe zwierzątko:} Wiem z własnego doświadczenia jak ciężko poradzić sobie ze stresem i jak pożera człowieka, dlatego zyczę mnóstwo sił i dobrych ludzi w pobliżu.
OdpowiedzUsuńŚpioszek i domek cudne :)
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Taty i wszystkiego dobrego Kasiu ,żeby wszystko zakończyło się pomyślnie.
Ale ja się stęskniłam za Twoimi stworkami, a ten śpioch mnie powalił kompletnie, rewelacyjny ci on. A Ciebie to ja pamiętam, jakżeby inaczej... jak najbardziej. Zdrówka dla Taty, ale i sił dla Ciebie. Pozdrawiam MOCNO
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że wszystko idzie ku lepszemu! Powodzen ia i sił dużo życzę! Budka super :) A ten zajc - jaki słodziutki śpioszek - no cudwowny jest po prostu! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy całą rodzinka kciuki za Twojego tatę. Będzie dobrze! Musi być! ;)
OdpowiedzUsuńŚpioszek boski! Taki uroczo zaspany, w sam raz na to co za oknem się dzieje ;)
Domeczek przeuroczy!! Też taki chcę :D
Kasiu - zaglądałam i myślałam co u Ciebie. Cieszę się bardzo, że problemy zdrowotne Twego Taty zmierzają do pozytywnego zakończenia. Wiem, jak bardzo takie troski przygnębiają.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Śpioszek słodki:)
Śpioszek cudeńko, domek śliczny, a dla Taty i Ciebie dużo zdrowia i wytrwałości. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasiu :) miło Cię usłyszeć. Jak pamiętam, myślę czasem co porabiasz ale skoro nie piszesz to nie przeszkadzam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że z tatą idzie w dobrą stronę :D
Śliczne rzeczy zrobiłaś :)
pozdrawiam serdecznie, podwójnie :)
Kasiu słońce Ty moje ,przede wszystkim cieszę się że wszystko zmierza do lepszego,Tacie zdrówka życzę dużo,dużo i trzymam nadal kciuki,śpioszek jest cudowny że już o domku nie wspomnę ,same śliczności,ściskam i całuję mocno.
OdpowiedzUsuńKasieńku - zdrowia, zdrowia, zdrowia dla Twoje Taty!!!!! A Ty na pewno do sił wrócisz jak tylko będziecie mieli za sobą udaną operację, a Tatko wróci do domku :-)
OdpowiedzUsuńI pomimo stresu stworzyłaś cudnego śpioszka :D
Trzymajcie się wszyscy mocno i ciepło!!!
Zycze ci, zeby wszystko poszlo dobrze!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Trzymam kciuki za powodzenie zabiegów u Twojego Taty i za Jego rekonwalescencję. Podziwiam, że jeszcze, w takim stresie, miałaś siłę coś ufilcować. Śpioszek uroczy;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Wasze zdrówko! Śpioch wygląda jak krolik mojej siostry :)
OdpowiedzUsuńDużo sił życzę i Tobie i Tacie! I dużo wiary, że będzie dobrze. Posyłam ciepłe myśli i pozytywna energię.
OdpowiedzUsuńŚpioch cudowny!
Pozdrawiam cieplutko.
Kasiu, dobrze że jesteś i z Tatą lepiej.
OdpowiedzUsuńTwój śpioszek CUDO! Prześliczny!
Domek dla ptaszków piękny!
Pozdrawiam ciepło
:*
Kasiu, czekam na dalsze, dobre wieści;)
OdpowiedzUsuńsłodziak filcowy, tylko się przytulić!
OdpowiedzUsuńDuuużo zdrowia dla Taty.Dobrze że znajdują się jeszcze tacy wrażliwi lekarze.
OdpowiedzUsuńŚpioch rozbrajający :)
Ściskam Kasiu :)
Zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Kasieńko Robinkowa :*
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nikt o Tobie NIE zapomniał :).
Cieszę się z poprawy stanu serduszka Taty i trzymam kciuki za dalsze leczenie.
Jak widzę i u Was znalazł się wspaniały lekarz :)). Myślę, że jest ich więcej niż ktokolwiek by sądził :)).
A filcaczek jest P_R_Z_E_U_R_O_C_Z_Y
Buziaki posyłam :**
Słodziak z niego
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystkiego dobrego Kasiu,dla Ciebie i Taty.
OdpowiedzUsuńŚpioszek jest przesłodki,domek uroczy.Pozdrawiam.
Ciesz się bardzo Kasiu, że wszystko tak się poukładało.Dobrze, że tata się lepiej czuje. Śpioszek uroczy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło Cię znowu "widzieć"
OdpowiedzUsuńśpioszek skłania mnie do spania...taki jest przytulny !
Kasiu, życzę Twojemu Tacie zdrowia by mógł dłuuuugo się cieszyć taką kochaną córką.
Dużo zdrowia dla Twojego Taty, śpioszek uroczy.
OdpowiedzUsuńŚpioszek cudowny, domek również - ja nie znam obu tych technik. Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za tatę :-)
OdpowiedzUsuńczy mnie jeszcze pamiętasz??
OdpowiedzUsuńoczywiscie, że tak. i o filcaczkach też.
Dużo zdrowia dla taty!
I proszę o więcej i więcej ...
Słodki ten śpioszek ;) a domek uroczy
OdpowiedzUsuńWitaj Kasieńko, pewnie że nie zapomniałam. Bardzo się cieszę, że wychodzicie powoli na prostą. Zdrówka dla Taty życzę. A śpioszek przesłodki. Pozdrawiam, Agnoeszka
OdpowiedzUsuńRaju jaki słodziak! Uwielbiam Twoje filcaki i z pewnością długo Cię nie zaponę. pozdrawiam i cieszę się że jesteś i pokazujesz nam swoje cuda.
OdpowiedzUsuńale cudny filcaczek i domek tez piekny :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki śpioszek i sliczny domek :) Pozdrawiam serdecznie i duzo zdrowia dla Twojego taty .
OdpowiedzUsuńKasiu dobrze ze z tata juz dobrze i ze sa tacy ludzie jak dr Robert, ktorzy pomagaja innym bezinteresowanie. Spioszek jak zawsze cudny :)
OdpowiedzUsuńCudny śpioch !
OdpowiedzUsuńDuużo zdrowia życzę Twojemu Tacie, natomiast Tobie Kasiu -sił i mimo wszystko pogody ducha. Wszystko będzie dobrze , wszak dobrym Ludziom wszystkie siły na niebie i ziemi sprzyjają :)
Wiem o jakim zmęczeniu mówisz - trzymaj się ciepło, dzielna kobietko! Trzymam za Was kciuki!
OdpowiedzUsuńA filcak - powtórzę za innymi - przesłodki :)
zdrówka dla Taty! Śpioszek uroczy :) Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńNo jasne, że pamiętamy! Trzymam kciuki, dużo pomyślności życzę :) A filczak cudny; jak zywy - jakby nagle "kipnął" i zasnął
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam tego szaraka:-) Szybkiego powrotu do zdrowia dla taty :-) Wszystko będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka dla Taty, sił dla Ciebie Kasiu:) a po ludzikowe biżutki zapraszam na maila;)
OdpowiedzUsuńJak można Cię nie pamiętać, Kasiu ? Tak to już jest z nami kobietami i matkami, że bardzo przeżywamy to, co dzieje się z naszymi najbliższymi. Mam nadzieję, że Twój Tata jest w dobrych rękach i wszystko się dobrze potoczy. Cierpliwości i sił życzę Tobie, a dla Taty - zdrowia i spokoju.
OdpowiedzUsuńŚlicznego ufilcowałaś króliczka :) Pozdrawiam Kasiu :))) Jestem z Tobą :)
Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńKasiu,dużo siły życzę!!!Ściskam Was i życzę pomyślności dla Ciebie oraz Taty !!! :*
OdpowiedzUsuńNo to Kasiu obie miałyśmy trochę zawirowań.Ale myślę,że łatwiej sobie poradzić ze swoimi niż z tymi, które dotyczą naszych najbliższych.Wierzę,że z Twoim Tatą wszystko ułoży się jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńPrzede mną bardzo długa droga jeżeli chodzi o leczenie ale mam nadzieję ,ze jestem na prostej:)
Moc serdeczności posyłam dla Ciebie i mnóstwa zdrowia dla Twojego Taty.
Kasiu! Dużo zdrówka dla twojego Taty i siły dla Ciebie :)Sciskam serdecznie !
OdpowiedzUsuńDomek cukiereczkowy !:)) A filcowy śpioch łamie serce ;))
Jaki słodziak :)
OdpowiedzUsuń