Jak najlepiej czekać na wiosnę???Pod ciepłym kocykiem i z kubaskiem czegoś fajnego do picia(do wyboru kawa ,herbata,gorąca czekolada itd).
A jak się człowiek tak napatrzy,napatrzy na Wasze dzieła to i sam chce spróbować i oto efekt:)
Kubeczek w kapotce w wersji walentynkowej:)
Bardzo podobają mi się różnego rodzaju produkty robione grubym ściegiem na drutach lub szydełku i od dawna marzyłam o takim kocyku.Przyznaję,że mogłabym zrobić go sama,ale zajęło by mi to wieki,a od kupna odstrasza cena.I tu wzięłam się na sposób-kupiłam na wyprzedaży trzy wielkie szaliki w kolorze szarym:)
Połączyłam je ze sobą kilkoma rzędami turkusowych pasków robionych na szydełku:)
Powstał z tego koc o wymiarach 210 na 160 cm-bardzo milutki i cieplutki:)
Na tej samej wyprzedaży kupiłam jeszcze trzy brązowe szaliki,do których już świerzbią mnie rączki:)
A że wczoraj był tłusty czwartek to chciałam pokazać Wam pewnego wielbiciela faworków:......
.......i Hedwigę wypatrującą wiosny...
Do zobaczenia........:):):)
Sprytna z Ciebie kobietka. A wielbiciel faworków przesłodki. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńTurkusowy kubraczek z różowym serduchem wygląda świetnie! Z kocem też miałas znakomity pomyśł :))) Wielbiciel faworków wygląda rozbrajająco, a ta biała piękność co wypatrzyła? Widać już wiosnę czy jeszcze nie?
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie dla Ciebie i całego zwierzyńca :***
Pomysłowa jesteś ,swietny kocyk wyszedł!Fajny masz zwierzyniec ,a kubeczek sliczny :)
OdpowiedzUsuńOcieplacz i koc piękne, ale zwierzaki przebiły wszystko :) Cudaki!
OdpowiedzUsuńŚwietny ocieplacz na kubeczek ;) a z tym kocem fajny pomysł. Też oczekuję już wiosny.
OdpowiedzUsuńPomysł na koc rewelacyjny , kubraczek na kubek do zachcenia a w wielbicielu faworków się zakochałam , jest uroczy.
OdpowiedzUsuńNo tak, tak to oczekiwać na wiosnę można :)
OdpowiedzUsuńZ kubeczkiem dobrej herbatki i pod taki kocykiem i w takim towarzystwie to sama przyjemność.
Papużka piękna, szczurek mniej bo nie przepadam za nimi.
Pozdrawiam
Kapotka Kubeczkowi dodaje uroku :). Ale słodziak z tego Twojego szczurka :), wczoraj pewnie miał duży brzuszek :)
OdpowiedzUsuńKurcze Kasiu świetny ten kubeczkowy kubraczek. Chcę taki :D Można jakoś kupić od Ciebie coś podobnego?
OdpowiedzUsuńPiękny ten ocieplacz na kubeczek :) Bardzo lubię kolor turkusowy :) Fajny miałaś pomysł z tymi szalikami :) A Twoje zwierzaczki są słodziutkie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten ocieplacz na kubek, a pomysł z kocem też super :) no i piękny zwierzyniec :)
OdpowiedzUsuńkubeczek wymiata :)))
OdpowiedzUsuńmy też czekamy na wiosnę...
pozdrawiam
Ktoś tu bardzo lubi turkus :) Ślicznie wyszedł ocieplacz w tym kolorze. No proszę jaki smakosz słodkości z Tytusa :) A czy Hedwiga wypatrzyła wiosnę, bo mi już się znudziła trochę ta zima :)
OdpowiedzUsuńPiękny "ocieplacz" na kubeczek, kocyk pomysłowy, a zwierzaki-słodziaki. Też miałam kiedyś szczurka, tylko białego w z czarną łatką.
OdpowiedzUsuńRozczuliły mnie zwierzaczki !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCo do ubranka na kubek, to bardzo mi się podoba, ale...
Wiesz co, ja też taka jestem, że się napatrzę na tych blogach i chcę to mieć... ale już zaczynam się z tego leczyć. Boże, kto by to zdejmował, zakładał, prał...
Oooo, moje love - buziam :) A kapotka na kubeczek wyszła Ci fantastyczna )
OdpowiedzUsuńKasia niezmiennie podziwiam i zamysl i ilosc i wykonanie. szok co ty umiesz robic- powinnam pytac czego nie :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają takie ubranka na kubeczkach:)
OdpowiedzUsuńKubek ubrałaś uroczo i tak romantycznie:)A co do kocyka, to super pomysłowy Dobromir z Ciebie.Fajny pomysł i jeszcze fajniejsze wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko w ten mroźny poranek:)
Ach jeszcze ten uroczy wielbiciel faworków zniewolił mnie tą swoją niewinną minką:)))
OdpowiedzUsuńSuper kubek i też uważam, że kubkowi należy się odrobina domowego ciepła. Koc to kawał dobrej roboty oj kawał jeśli nie worek to koc musiałaś robić po nocach. No i te Twoje zwierzaczki urocze jak one się wszystkie godzą ze sobą? Urocze.
OdpowiedzUsuńKasiu ocieplacz na kubek zrobilas cudny i te polaczenie kolorow extra. Jaka macie piekna papuge :) a lasuch faworkowy zadowolny :)
OdpowiedzUsuńJaki cieplutki wpis! Super wdzianko na kubek i pomysł na koc świetny, w sam raz dla mnie, bo ja nie umiem dziergać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Turkusowy ocieplacz z różowym sercem to przepiękne połączenie z resztą takie samo jak turkus z szarym :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne Twoje prace, ja też niedługo pokażę więcej szydełka
OdpowiedzUsuńśliczny kubeczek, a zwierzaczki słodsze od ostatkowych przysmaków ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Kasiu - wymiatasz! Kubeczek super, a koc bardzo sprytnie wymyśliłaś:).
OdpowiedzUsuńZresztą poprzednio pokazywane - skrzyneczka i domek filcowy też piękne! Gratuluję pomysłów:).
pozdrawiam serdecznie Ciebie i rodzinkę,i głaski dla wszystkich zwierzaków!
Świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńOhh Kasiuuu ale stworów u Ciebie , widze że ty też jak czegoś nie zmajstrujesz to chodzisz chora :) śliczny "kubraczek na kubeczek " Może ja też taki wydziergam :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ale jesteś pomysłowa ! Kocyk bardzo mi się podoba !
OdpowiedzUsuńSzczurek z faworkiem fajny :) Nasza szczurzyca, Kredka miała wielkiego guza i niestety odeszła na zawsze. Przywiązaliśmy się do niej... smutno teraz...
Zapraszam Cię po odbiór wyróżnienia !
Rewelacyjny pomysł na koc:) Tytus jest taki słodki, że aż się chce go schrupać;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na cieplutki kocyk:) I kubeczek jaki śliczny w tym ciepłym ubranku:)
OdpowiedzUsuńJak ten Tytus trzyma tego faworka...no nie mogę.U Ciebie jest miło i wesoło ! Pozytywna energia :)
OdpowiedzUsuńFajny otulacz na kubek, a amator faworków to fajny gość:)))
OdpowiedzUsuńNie strasz wiosny tym "otulaczem"...hi...hi..Super pomysł na kocyk. Widzę że zwierzyniec się panoszy tak jak u mnie. Dziękuje za miłe słowa...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym kocykiem! Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńWszystkie dziewczyny mają ocieplacze na kubki, a ja jeszcze sobie nie zrobiłam...może na następny sezon:)
OdpowiedzUsuńKocham szczurki:) Zastanawiam się czy to TA słynna Hedwiga?:)
Kasieńko Walentynki to dopiero dziś, albo i już raczej ich koniec ale myślę, że TY kochana od 8 lutego nawalentynkowałaś się za wszystkie czasy ;DDD
OdpowiedzUsuńPomysł z szalikami jest SUPER! :)))
Buziaki posyłam :***