Obserwatorzy

piątek, 11 kwietnia 2014

SMUTNO MI:(

Witajcie:)
Nie wiem jak Wy reagujecie na kłopoty-jedni jedzą inni piją ,a ze mnie ucieka życie i po prostu nie mam sił i ochoty na robienie czegokolwiek-tylko to co muszę.
Wiem,że to co napiszę oburzy niektórych,bo ludzie mają o niebo większe problemy,ale ja jestem ogromnie związana z każdym naszym zwierzaczkiem i ich niedyspozycje to dla mnie na prawdę duże zmartwienie.
Zaczęło się w zeszłym tygodniu w środę.Mój syn zauważył,że  szczurek Tytus ma na siusiaku krew.Myślałam,że może zadrapał się podczas toalety,albo skaleczył o sianko w klatce.Jednak,gdy zsiusiał się jego mocz miał barwę barszczu z buraków.Natychmiastowa wizyta u lekarza i diagnoza,że to "raczej" nie guz tylko stan zapalny i 5 dniowa zastrzykowa kuracja antybiotykowo-przeciwbólowo-przeciwkrwotoczna.Niestety bez efektu.Pojechałam z Tytusem na USG,które wykluczyło zmiany nowotworowe,a  wykazało zapalenie męskich gruczołów płciowych(odpowiednik prostaty)-niezwykle rzadkie u szczurów.Zmieniono antybiotyk na szczęście na doustny.Objawy choroby powoli ustępowały,ale z naszego szczurka jakby uszło powietrze,tylko wieczorami wstępuje w niego cień dawnego Tytusa.Wszelkie publikacje podają,że szczury żyją ok.3 lat,a w trakcie wizyt u Tytusowych doktorów dowiedziałam się ,że to rzadkość i nasz szczurek to już mocno starszy pan.Strasznie,strasznie mi żal,bo szczerze polubiłam naszego rozrabiakę a obawiam się,że przed nami już nie dużo wspólnego czasu:(
Ponieważ to blog robótkowy pokazuję zaległe prace,bo na chwilę obecną nawet szydełkować mi się nie chce.
Optymistyczny psiaczek:)




I w ascetycznych kolorkach tygrysek.Wybaczcie ilość zdjęć ale nie wiedziałam w jakim tle będzie lepiej widoczny:)





 



Trzymajcie kciuki za Tytusa-do miłego zobaczenia:)
KASIA

22 komentarze:

  1. Pluszaki cudaśne, a co do szczurów jak u większości gryzoni ich żywot nie jest zbyt długi ;/ Moja Niuśka też już ma ponad rok, a się do niej bardzo przyzwyczaiłam pozdrawiam ! czekam na maila ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się, że tak bardzo mocno przezywasz to co się dzieje z Twoim szczurkiem, masz do tego prawo. Każdy ko to ma choć odrobinę ludzkich uczuć zachował by się tak samo na Twoim miejscu. Co do zabawek to bardzo podoba mi się tygrysek jest strasznie słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tygrysek rewelka :)
    Szczurki to nie moja bajka... ale będę trzymać za Tytusa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tygrysek uroczy i psiaczek śliczny. Współczuję, bo wiem jak trudne są przeżycia związane z chorobami naszych ulubieńców, gdy widzi się ich cierpienie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne maskotki. :)
    Przykro mi z powodu Twoich kłopotów ze szczurkiem. Ja też przywiązuję się do zwierząt i rozumiem Twój smutek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za Tytusa!
    Maskotki urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie dzisiaj też smutno... przytulam Cię bardzo, Babo kochana.
    Tygrysek cudny ;)
    Jeszcze dużo fajnego życia dla Tytuska życzę, ile się da.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu wiem że serducho masz ogromne, zwierzęta niestety żyją krócej niż my, przykro mi ze tak ci ciężko. Buziaki
    Tygrysek jest cudny:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne maskotki :-) Piękny psiak - cudnie wygląda w tych kolorach. Tygrysek wspaniały.
    Bardzo Cię rozumiem - te nasze zwierzęta, to przecież też nasza rodzina... Trzymam kciuki, żeby Tytus wyzdrowiał.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia Tytusowi !!! Przesliczne maskotki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie piękne maskotki! :) Prawdzie cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja Cie rozumiem... sama kocham swoje zwierzaki i martwię się, gdy dzieje się im co złego... to jak członek rodziny... trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  13. prześliczne prace ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze pamiętam Tymusia, kochane zwierzątko!
    Ni ma rady na to...

    OdpowiedzUsuń
  15. Doskonale Cię rozumiem i zacytuję chińskie przysłowie, które często sobie i innym w takich sytuacjach cytuję: najgorzej będzie tym zwierzętom, które nas przeżyją.....

    OdpowiedzUsuń
  16. Ze mnie też ucieka życie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne maskotki :) Trzymam kciuki za Tytusa.
    Dziękuję za wizytę, zostaję u Ciebie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale słodziaki!!! Wspaniałe maskotki. A za Tytusa będę trzymać kciuki. Nie smuć się, wierzę, że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzymam kiuki bardzo, bardzo mocno! Pamiętaj, że wiara w lepsze jutro czyni cuda. :)
    Maskotki - rewelacja!

    Pozdrawiam,
    jak-pies-z-kotami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. I like what you guys are usually up too. This kind
    of clever work and exposure! Keep up the great works guys I've included you guys to my personal blogroll.


    Stop by my blog post - Warframe Free Platinum

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne robótki, wiem co czujesz sama przywiązuje się do zwierzaczków traktuję ich jak pełnoprawnych członków rodziny. Trzymam kciuki za Twoją rodzinkę :)).

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeoczyłam ten post, ale dobrze, że wszystko jest już OK :)
    Szydełciaki jak zwykle podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń