Bardzo dziękuję Wam za wszelkie namiary na plisowane spódniczki i już wyjaśniam po co mi o0na jak i tak ciągle(prawie) chodzę w spodniach:)
Otóż niejednokrotnie już wspominałam,że moje młodsze dziecko fascynuje manga(japoński komiks).Dla fanów organizowane są co jakiś czas spotkania ,czyli konwenty.Na tych konwentach bardzo mile widziane są kospleye-czyli osoby przebrane za wybraną komiksową postać-no i moje dziecko na najbliższym konwencie chce być Rukią ,a wygląda ona tak:)
No i stąd ta nieszczęsna pisowana spódniczka:)
Mamcia,czyli ja we własnej osobie poczyniła w między czasie taką oto istotkę:)
Panna króliczkowa ubrana jest w najmodniejszą w tym sezonie miętową sukieneczkę,fioletowy żakiecik i na tą pogodę mogła przywdziać tylko...kalosze:)
Tak panienka prezentuje się z profilu......
.....i zbliżenie na kaloszki......
......i idealnie pasujący do nich guziczek:)
Żakiecik ma kaptur z mini pomponikiem....
.......który to w każdej chwili można założyć...
....a potem zdjąć,aby pochwalić się sukieneczką z falbankami:)
Do zobaczenia:)
KASIA.