Wczoraj były imieniny mojej Mamci i z tej okazji przygotowałam coś "własnemi rencami".Chyba każda Mama lubi dostawać takie prezenty od swoich dzieci.W każdym razie moja bardzo się ucieszyła:)A dostała taką szafeczkę-góra pomalowana zieloną bejcą,a szufladki "babeczkowe" :)
Teraz będzie o narzeczonej Marysi.Mam 3,5 letniego siostrzeńca Kubusia,którego uwielbiam.Kubuś w tym roku poszedł do przedszkola,a wcześniej chodził do żłobka.I tu okazało się,że tak jak Panie w żłobku pozwalały przynosić zabawki bez ograniczeń wielkościowych,tak w przedszkolu można ,ale maciupeńkie.A,że wiadomo,że największym przyjacielem dzieci jest miś-więc zrobiłam takiego maluszka,który śmiało może zamieszkać w kieszonce przedszkolaka:)
No,ale do rzeczy.W czasie wakacji Kubuś pojechała z rodzicami na wycieczkę autokarową.Niestety autokar tak wił się po górskich dróżkach,wykręcał i wywijał,że biedny chłopaczek tego nie wytrzymał-zzieleniał i ...rzygnął sobie obficie.W piątek w trakcie mikołajkowego balu w przedszkolu Kubuś z zachwytem patrzył na śliczną Marysię uznaną za oficjalną narzeczoną.
Marysia pląsała,kręciła się w kółeczku wywijała piruety w rytm muzyki,a gdy piosenka się skończyła zachwycony Kubuś podszedł do niej i z uczuciem w głosie powiedział-"Marysiu jak ty ślicznie tańczysz!!!!!Aż się rzygać chce"
Fajnie co???
Miłego tygodnia Wam życzę i do zobaczenia:)
Fajnie! ;-)) Uwielbiam tą szczerość dziecięcych wypowiedzi ;-))
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty "temi rencami" wytworzyłaś, Kasiu, to musi być naprawdę miłe dla obdarowanych... nie ma to jak podarki od serca ;)
Ściskam Cię czule
Nie ma to jak dziecięce komentarze. Uśmiałam sie do łez :)))
OdpowiedzUsuńKomódka jest urocza, ale filcaczek jest cuuuuudny! I ten nonio śliczny turkusowy :)
Buziaki :***
Ale się uśmiałam Kasiu, dzieciaczki to potrafią ... A misio śliczny. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńFilcak uroczy ;) babeczkowa szafeczka też cudna
OdpowiedzUsuńTylko dziecko może być tak dowcipne nie wiedząc o tym.Misiaczek wielki przyjemniaczek!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzafeczka piękna ja też chciałabym zrobić coś słodycznego :) ale czasu brak.
OdpowiedzUsuńMiś jest cudny dziś :)
Pozdrawiam
Usmiałam się serdecznie,dzieciaki mają powiedzonka:):):)
OdpowiedzUsuńA taką szafeczkę to też chciałabym dostać...miś słodziak uroczy♥
Kasieńko moja kochana prezencik cudny mamie zrobiłaś i widać ile serca w niego włożyłaś ,a to najbardziej się liczy,a miś jest taki słodziutki,że aż chce się go przytulić,buziaki.
OdpowiedzUsuńDzieci to mają pomysły, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać . Szafeczka piękna :))
OdpowiedzUsuńhihihihihihi..no nie...ale sie usmialam....szafka swietna a moja para Sarah Kay dalej nie doczekala sie potomstwa. Kasiu...buuuuuuuuu po nowym roku ponawiam prosbe..buzka
OdpowiedzUsuńFajny ten Kubuś ale w przyszłości radze mu zmienić tekst komplementu Ha, ha.
OdpowiedzUsuńMamie zrobiłaś piękny prezent. Ja też bym się cieszyła na jej miejscu.
Pluszaczek jest słodziutki.
Buahaha! Popłakałam się ze śmiechu :)))
OdpowiedzUsuńPrezenty dla Mamy i Kubusia znakomite. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńhahahaha świetny malec
OdpowiedzUsuńA prezent dla mamy cudowny
Pozdrawiam
Słodki misio , dla fajnego chłopca /
OdpowiedzUsuńNie dziwie się że mamie szafeczka sie spodobała ..
hahhahha fajne! ;o)
OdpowiedzUsuńCudne prezenty:) A ciekawe co Marysia zrobiła po takim wyznaniu?:)))
OdpowiedzUsuńHaha, dobre, trzeba umieć słuchać ze zrozumieniem ;-). A misiaczka przesłodkiego zrobiłaś! Prezent dla mamy - super.
OdpowiedzUsuńmiś jest przeuroczy jak ja lubię takie zabaweczki :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny
Marta
przepraszam, że wprowadziłam Was w stan płaczu, nie chciałam tego. Wiem, że kochacie zwierzęta dlatego na pewno rozumiecie mój ból i stratę...
OdpowiedzUsuńDziecięce komentarze są rozbrajające!!!!:)
OdpowiedzUsuńMisio fantastyczny, a komódka słodziutka:)
Fajowy misiaczek i sliczna szafeczka i napewno spodoba się Twojej Mamie:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle komplement :))Usmiałam się do łez:))Szafeczka sliczna ,a misiaczek słodki :)
OdpowiedzUsuńDzieci są nieobliczalne;) Dzięki swoim własnym nauczyłam się uważać na to co i jak mówię, bo nigdy nie wiem, kiedy to, co powiem wróci do mnie kamieniem;)
OdpowiedzUsuńŚwietna szafeczka, ja na razie usiłuję wykończyć w miarę równo babeczkową szkatułkę, ale po woli zaczynam uznawać wyższość spływającego i zasychającego w postaci pięknych liszajów lakieru nad moimi zdolnościami manualnymi. Jak u Ciebie czytam, że wzięłaś i zrobiłaś szfeczkę, misia, czy inne cudeńka, to też mnie zazdrość ogarnia;)
Ależ sie uśmiałam ! Komplement powalający. Mnie mój synuś też obdarzył już kilkoma podobnymi. Ale to jest takie słodkie ! Śliczną zrobiłaś szafeczkę szufladkową, taka słodka na suswałki. A miś...ach lubię misiaczka do kieszonki przedszkolaczka.:)
OdpowiedzUsuńKomplement z serii takich, których nigdy nie zapomni ani jedna ani druga strona, bo będą to wspominać na każdych urodzinach na tym polega urok dzieciństwa. Szafeczka w babeczki super Ci wyszła a miś to jak zwykle słodki wytwór jak to miś.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne a ozdoba szuflad sugeruje że w środku znajda się torebeczki z cukrem waniliowym, proszkiem do pieczenia, bakaliami, i różnymi tego typu rzeczami :)
OdpowiedzUsuńKasia, przepiękne prezenty zrobiłaś ! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż ona kochana!!!!!
OdpowiedzUsuńSzczerość dzieci nie zna granic:) Piękny miś, no i oczywiście szafeczka też. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszafeczka super, niezłe babeczki ;) a misiek jest przepiękny, ten turkusowy nosek!
OdpowiedzUsuń:*
Witaj
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedziny. Ty też robisz prześliczne rzeczy, bardzo mi się podobają!!!
przesliczny preznt przygotowals dla mamy :) kazda mama chcialaby taki dostac :)
OdpowiedzUsuńtakiego misiaka to i ja bym nosiła w kieszonce przy sobie :)
OdpowiedzUsuńKasiu, piękne prezenty przygotowałaś dla Mamy. Moja tylko takie robione przez nas przyjmuje bez "gadania". Jak coś kupimy zaraz jest komentarz a po co to, mnie nic nie potrzebne, po co pieniądze wydajecie, kup lepiej coś dzieciom itd. itp. A jak zrobimy coś sami to się zachwyca, dziękuje i jest cała szczęśliwa:) Teraz pod choinkę też robimy prezenty sami:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta szafeczka! A maluszek filcowy jaki słodki! O tak dzieciaki czasami potrafią sypnąć żartem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkasiu...pojadłam jabłuszek...a teraz prze Kubusia tak sie śmieję,że aż chyba się.....no ale mały komplemenciarz...chachacha:)))))..a misio sama słodycz!!!!!
OdpowiedzUsuńO matko, dzieciaki są kosmiczne czasem! :D A z mikro imsiem dobry pomysł :) W sumie, jak teraz są takie ograniczenia z wnoszeniem maskotek na maturę, to taki i w kieszeni na egzaminie dojrzałości może zdac egzamin :)
OdpowiedzUsuńŚliczna szafeczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dzieci właśnie za tą naturalność i prostotę!! Kubuś jest genialny:) Moja mała codziennie rozbraja mnie swoimi dziecięcymi powiedzonkami. Jak się słucha takiego słodziaka to z twarzy uśmiech nie znika:)
OdpowiedzUsuń