Witajcie:)
Będzie króciutko .Kupiłam fajną cieniowaną wełenkę,a moje dziecko poprosiło o zrobienie z niej...kameleona:)I oto powstał płaz,czy gad nigdy nie wiem,ale chyba gad:)
I jak Wam się podoba?
Miłego odpoczynku.Trzymajcie się cieplutko-KASIA.
Obserwatorzy
piątek, 31 stycznia 2014
poniedziałek, 27 stycznia 2014
ZACZĘŁO SIĘ OD SPÓDNICZKI:)
Witajcie!
Tak,tak-dokładnie jak w tytule.Zobaczyłam w ciucholandzie maciupką spódniczkę i po prostu musiałam ją kupić.Niestety w moim najbliższym otoczeniu nie ma i nie zapowiada pojawienie malutkiej dziewczynki,którą można by wystroić w spódniczkę,więc trzeba było taką dziewuszkę stworzyć:)
A to wspomniana spódniczka:)
>>>>i dziewuszka dla której została kupiona:)
Misia jest największą z szydełkowych zabawek robionych przeze mnie.Zużyłam na nią prawie trzy motki 100 g wełenki.Oczka ma wycieniowane na kolor szaro-zielony i jako jedyna (jak do tej pory) ma ruchome łapki i nóżki.
Tak wygląda "na golasa"
A tak w pełnej gali:)
...i z pewnym kochających ją od pierwszego wejrzenia brunetem,który uparcie wchodził w kadr....
Miłego tygodnia Wam życzę:)Lecę do pracy brrrr:(
KASIA:)
Tak,tak-dokładnie jak w tytule.Zobaczyłam w ciucholandzie maciupką spódniczkę i po prostu musiałam ją kupić.Niestety w moim najbliższym otoczeniu nie ma i nie zapowiada pojawienie malutkiej dziewczynki,którą można by wystroić w spódniczkę,więc trzeba było taką dziewuszkę stworzyć:)
A to wspomniana spódniczka:)
Tak wygląda "na golasa"
...i z pewnym kochających ją od pierwszego wejrzenia brunetem,który uparcie wchodził w kadr....
Miłego tygodnia Wam życzę:)Lecę do pracy brrrr:(
KASIA:)
czwartek, 23 stycznia 2014
SZYDEŁCIAKI W ROZMIARZE XXL
Witajcie:)
Szydełko sprawia mi coraz większą frajdę i odbija się to na wielkości moich prac bo powstają coraz więęęęęększe:)
Oczywiście nie mogło zabraknąć jamnika:)Powstał z wałka pod głowę rodem z IKEI,któremu po obrobieniu szydełkiem dorobiłam łepek z uszami łapki i ogon:)
Jako drugi olbrzym powstała małpka,której wielkość oceńcie po tym,że ma na sobie ubranka niemowlęce na rozmiar 55 cm:)
A tu oba olbrzymy:)
Ciepłych dni Wam życzę z czymś gorącym do picia zawsze pod ręką:)Brrrrrrr.
Szydełko sprawia mi coraz większą frajdę i odbija się to na wielkości moich prac bo powstają coraz więęęęęększe:)
Oczywiście nie mogło zabraknąć jamnika:)Powstał z wałka pod głowę rodem z IKEI,któremu po obrobieniu szydełkiem dorobiłam łepek z uszami łapki i ogon:)
Ciepłych dni Wam życzę z czymś gorącym do picia zawsze pod ręką:)Brrrrrrr.
sobota, 11 stycznia 2014
PAMIĘTACIE????????
Witajcie:)
Pamiętacie jak kiedyś pokazywałam Wam moje ślimaki????Dla przypomnienia fotka:}
Przeważnie głosy były ,że bleeeee-wielkie ,oślizłe i ogólnie fuj,więc postanowiłam zrobić wersje mam nadzieję sympatyczną,ze szczególnym uwzględnieniem ich spiralnej skorupki.Oto efekt:)
Powstały jeszcze nietoperki w wersji mini sztuk trzy:)
Tak wyglądają w grupie......
.......a na co dzień wiszą sobie na lampie....
Z filcaków dawno udziubany ale nie pokazywany króliczek rodem z mangi "Doubt"-dlatego taki trochę mroczny i na fochu.
Żywieniowo przeszła fora na faworki,czy jak kto woli chruściki...
...które to niektórym bardzo smakują:)
Samych dobrych dni Wam życzę:)Do zobaczenia:) Kasia:)
Pamiętacie jak kiedyś pokazywałam Wam moje ślimaki????Dla przypomnienia fotka:}
Powstały jeszcze nietoperki w wersji mini sztuk trzy:)
Tak wyglądają w grupie......
...które to niektórym bardzo smakują:)
sobota, 4 stycznia 2014
JESTEM OPĘTANA:)
Witajcie:)
Powstały trzy panienki-każda ma w pełni zdejmowane ubranko.Pokażę od najmniejszej do największej...
Tu kolory troszkę przekłamane,bo w rzeczywistości jest to spokojny brąz z turkusem...
Ta to ulubienica Gabrysi....
A to moja ulubienica....
Tutaj cała gromadka razem:)
Na koniec nasz ulubieniec Tytus.Miało być zdjęcie "z momentami"ze mną i Tytusem w roli głównej,abyście zobaczyły z jakim namaszczeniem dostaje buziaki, a ogoniasty facet smyra mnie po włosach,które uwielbia,ale niestety po użyciu kremu dla alergików pewnej znanej firmy nie nadaję się do publicznego pokazywania,gdyż wyglądam niemal jak ofiara przemocy.Także sesja odłożona na póżniej.A na zdjęciu Tytus solo.
Pozdrawiam Was gorąco.Do zobaczenia:)
Tak,tak i to przez zagięty kawałek metalu-szydełko.Tak mi się spodobało,że gdy tylko mogę przewlekam niteczki i oto co z nich powstało:)
Na początek bardzo elegancki robaczek:)
Tu kolory troszkę przekłamane,bo w rzeczywistości jest to spokojny brąz z turkusem...
Ta to ulubienica Gabrysi....
Na koniec nasz ulubieniec Tytus.Miało być zdjęcie "z momentami"ze mną i Tytusem w roli głównej,abyście zobaczyły z jakim namaszczeniem dostaje buziaki, a ogoniasty facet smyra mnie po włosach,które uwielbia,ale niestety po użyciu kremu dla alergików pewnej znanej firmy nie nadaję się do publicznego pokazywania,gdyż wyglądam niemal jak ofiara przemocy.Także sesja odłożona na póżniej.A na zdjęciu Tytus solo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)