Witajcie!!!!!!
Jakoś mi smutno,ze już koniec wakacji i jutro od nowa "szkolna zabawa"Żal mi dzieciaczków,które rano mogły dłużej pospać i praktycznie cały dzień spędzać na dworze.Niestety 1 września już za progiem,dzień coraz krótszy,a i w powietrzu czuć jesień.Ale nic to damy radę:)
Nic tak nie kojarzy mi się ze zbliżającą się jesienią jak odlatujące bociany,a że najwięcej dzieci rodzi się podobno na przełomie kwietnia i maja(czyli są to maluszki wakacyjne) ufilcowałam takiego oto bocianka:
Mam do Was dwie wielkie prośby.Po pierwsze troszkę poplątał mi się grafik w pracy,więc mam nadzieję,,ze nie będziecie mieć mi za złe jeśli odrobinkę przedłużę candy i zwycięzcę ogłoszę w sobotę-dobrze???????
A prośba druga jeśli natkniecie się w internecie(czy gdziekolwiek indziej) jakieś fajne zdjęcia,obrazki stworków,zwierzątek itp.które waszym zdaniem da się ufilcować to-plissssssss prześlijcie mi:)
Spokojnego tygodnia Wam życzę,a naszym dzieciom rozsądnych planów lekcji i nauczycieli z powołania:)
I cóż od jutra odliczamy dni do następnych wakacji:)
Obserwatorzy
środa, 31 sierpnia 2011
niedziela, 28 sierpnia 2011
Siostra owcy i chwalipięctwo!
Witajcie!!!!!
Bardzo się cieszę,ze tak milo przyjęliście mojego bzika:)
Po powrocie z urlopu jakoś opuściła mnie werwa filcakowa,nie wiem może przefilcowałam się na urlopie,gdzie praktycznie każdego dnia powstawał jakiś stworek.No w każdym razie zawładnęła mną siła wyższa,bo zbliza się koniec mojego candy,a owcy nie było!Cóż była robić?A no robić!Powstała owieczka w wersji nieco jesiennej,ale mam nadzieję,ze się podoba.
Teraz będzie chwalipięctwo.Otóż wygrałam candy(!!!!!!!!!!)u Madzi i zobaczcie jakie cuda dostałam:
Były jeszcze dwie piękne muszelki przywiezione znad morza i liścik.Madziu bardzo Ci jeszcze raz dziękuję!!!
Drugie chwalipięctwo dotyczy wymianki z Gugą-ja dostałam takie skarby:
Był jeszcze jeden cudny igielnik,ale przechwyciła go moja mamcia i nie zdążyłam zrobić zdjęcia.Ewcia poprosiła o filcową wiewiórkę.Ewuniu dziękuję Ci raz jeszcze:)
I to by było na tyle.Powiem jeszcze,ze blogger co jakiś czas mi bzikuje,ale nic to mam zainstalowane trzy przeglądarki i czasem na jednej,odbieram,na drugiej komentuje,a na trzeciej dodaje nowe blogi-bo te czynności nie zawsze można wykonać za jednym zamachem.Spokojnego tygodnia Wam życzę i po nakarmieniu rodziny obiadkiem niedzielnym mam w planach was poodwiedzać:)
Bardzo się cieszę,ze tak milo przyjęliście mojego bzika:)
Po powrocie z urlopu jakoś opuściła mnie werwa filcakowa,nie wiem może przefilcowałam się na urlopie,gdzie praktycznie każdego dnia powstawał jakiś stworek.No w każdym razie zawładnęła mną siła wyższa,bo zbliza się koniec mojego candy,a owcy nie było!Cóż była robić?A no robić!Powstała owieczka w wersji nieco jesiennej,ale mam nadzieję,ze się podoba.
Owca ma..... |
zielona sukieneczkę....... |
z brązowymi wykończeniami...... |
...a w łapkach trzyma słodziutkie malinki. |
A tu...... |
...i tu obie dziewczyny razem. |
Były jeszcze dwie piękne muszelki przywiezione znad morza i liścik.Madziu bardzo Ci jeszcze raz dziękuję!!!
Drugie chwalipięctwo dotyczy wymianki z Gugą-ja dostałam takie skarby:
Był jeszcze jeden cudny igielnik,ale przechwyciła go moja mamcia i nie zdążyłam zrobić zdjęcia.Ewcia poprosiła o filcową wiewiórkę.Ewuniu dziękuję Ci raz jeszcze:)
I to by było na tyle.Powiem jeszcze,ze blogger co jakiś czas mi bzikuje,ale nic to mam zainstalowane trzy przeglądarki i czasem na jednej,odbieram,na drugiej komentuje,a na trzeciej dodaje nowe blogi-bo te czynności nie zawsze można wykonać za jednym zamachem.Spokojnego tygodnia Wam życzę i po nakarmieniu rodziny obiadkiem niedzielnym mam w planach was poodwiedzać:)
wtorek, 23 sierpnia 2011
Dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi post.
Witajcie!!!!!!!!!
Dziś będzie nietypowo,bo bezfilcakowo,za to będzie jamniczkowo:)
Część z Was pewnie wie,że bardzo kocham swojego psa.Na prawdę -nie to,że lubię czy czuje się przywiązana,ale kocham i to bardzo,a co więcej z wzajemnością!!!! Reszta rodziny czuje na szczęście to samo. Robinek jest moim drugim jamnikiem -pierwsza przez 13 lat była Kajusia.Są to wspaniałe psy-wierne,czułe ,kochające bezgranicznie i....uparte jak osiołki.Moja milośc do psów tej rasy ociera się o lekką manię zbierania wszystkiego co z jamnikiem jest związane.Kiedyś napisałam,że nasz dom jest "zajamniczony",chcę Wam pokazać,ze tak jest.Mam nadzieję,ze dotrwacie do końca:)
Mam obrazy z jamnikami i nawet portrety nasze dzieci zażyczyły sobie z Robinkiem.Co więcej zamówione u Darii śpioszki też mają swojego jamniczka.
Są figórki z jamnikiem.....
.....I kolekcja takich jamniczków...
Na obrazie też można postawić dwa jamniczki....
Dodam jeszcze,że mam koszulki,bluzy i biżuterię z jamnikiem,wspaniałe dzieła Kasi z "Różności dla przyjemności",parę innych gadzetów i...ciągle mi mało.Wiadomo,ze jak coś kupuję to jest duża szansa,ze będzie to coś w kolorze zielonym lub...z jamnikiem.Niezły fisioł co????
Pozdrawiam Was gorąco - przypominam i zapraszam na candy.Miłego i spokojnego tygodnia Wam życzę!!!!
Dziś będzie nietypowo,bo bezfilcakowo,za to będzie jamniczkowo:)
Część z Was pewnie wie,że bardzo kocham swojego psa.Na prawdę -nie to,że lubię czy czuje się przywiązana,ale kocham i to bardzo,a co więcej z wzajemnością!!!! Reszta rodziny czuje na szczęście to samo. Robinek jest moim drugim jamnikiem -pierwsza przez 13 lat była Kajusia.Są to wspaniałe psy-wierne,czułe ,kochające bezgranicznie i....uparte jak osiołki.Moja milośc do psów tej rasy ociera się o lekką manię zbierania wszystkiego co z jamnikiem jest związane.Kiedyś napisałam,że nasz dom jest "zajamniczony",chcę Wam pokazać,ze tak jest.Mam nadzieję,ze dotrwacie do końca:)
Mam obrazy z jamnikami i nawet portrety nasze dzieci zażyczyły sobie z Robinkiem.Co więcej zamówione u Darii śpioszki też mają swojego jamniczka.
Są figórki z jamnikiem.....
.....I kolekcja takich jamniczków...
Na obrazie też można postawić dwa jamniczki....
...jest portret jamniczka..... |
.....i "wycieraczka"... |
....i jest jamnik "powitawczy" .... |
....talerz z jamnikiem...... |
....i reprodukcja.... |
....i grafika..... |
....i Jolciny patchwork..... |
....i hafty...... |
....i jamnik z szamotu.... |
....i pluszaki.... |
...i wycinanka.... |
....i witraże w kuchennym oknie.... |
...i nawet taki -idealny przy kapiącym kranie..... |
Robinek ma obrożę z jamnikiem.... |
A ja portwel...... |
...i klucze.... |
A na koniec sam bohater-ROBINEK:) |
Pozdrawiam Was gorąco - przypominam i zapraszam na candy.Miłego i spokojnego tygodnia Wam życzę!!!!
sobota, 20 sierpnia 2011
Świat w którym baśń ta dzieje się......
Witajcie!!!!!!
Wiecie co ?-znowu muszę ponarzekać.Stwierdzam u siebie objawy przedwczesnej menopauzy,albo kończy mi się tolerancja na ludzia Może to przez to ,ze parę rzeczy niefajnych ostatnio mi się przydarzyło,ale dobija mnie po prostu niesłowność niektórych ludzi-kontakt jest do pewnego momentu,a potem cisza jak nożem uciął,choć na 100% wiem,ze moje informacje dochodzą,a dana osoba robi coś za MOJE pieniądze.Ludzmi jesteśmy i różne rzeczy się zdarzają ,ale informujmy się jeśli coś jest nie tak.Szlak mnie trafia tym bardziej,że od dzieci też wymagam obiecałeś-dotrzymaj słowa,a tu takie kwiatki.
Co do poprzedniego postu rację mieli ci co stawiali na Gucia:).Nie wykluczam oczywiście innych bohaterów Majeczki.Z Mają największy kłopot miałam z loczkami,a jeśli chodzi o Gucia to trudno było mi uzyskać ten jego wyraz oczu,no ale oceńcie sami:
Pokażę Wam jeszcze kilka fotek wakacyjnych:
Pozdrawiam Was gorąco i przypominam o trwającym candy,na które zapraszam.Spokojnego tygodnia Wam i sobie życzę.:)
Wiecie co ?-znowu muszę ponarzekać.Stwierdzam u siebie objawy przedwczesnej menopauzy,albo kończy mi się tolerancja na ludzia Może to przez to ,ze parę rzeczy niefajnych ostatnio mi się przydarzyło,ale dobija mnie po prostu niesłowność niektórych ludzi-kontakt jest do pewnego momentu,a potem cisza jak nożem uciął,choć na 100% wiem,ze moje informacje dochodzą,a dana osoba robi coś za MOJE pieniądze.Ludzmi jesteśmy i różne rzeczy się zdarzają ,ale informujmy się jeśli coś jest nie tak.Szlak mnie trafia tym bardziej,że od dzieci też wymagam obiecałeś-dotrzymaj słowa,a tu takie kwiatki.
Co do poprzedniego postu rację mieli ci co stawiali na Gucia:).Nie wykluczam oczywiście innych bohaterów Majeczki.Z Mają największy kłopot miałam z loczkami,a jeśli chodzi o Gucia to trudno było mi uzyskać ten jego wyraz oczu,no ale oceńcie sami:
Pokażę Wam jeszcze kilka fotek wakacyjnych:
Na naszym podwórku. |
Część rodziny na łódce a Robinek,który toleruje tylko rower wodny cały czas wyje na pomoście i nie spuszcza z oka. |
Koledzy z zza płotu |
I Makulu,który też był na wczasach. |
Subskrybuj:
Posty (Atom)