Witajcie!
Wiecie,że od jutra powoli z osoby młodej przeistoczę się powoli w osobę w wieku średnim:(Cóż duch cały czas młody tylko pesel coraz starszy.Dlatego też chciałabym podzielić się z Wami życzeniami,które kiedyś złożył mi kolega.
Spędzaliśmy razem sylwestra na dyżurze i gdy wybiła 12 podszedł i złożył mi życzenia,które brzmiały mniej więcej tak:
-Życzę,Ci przede wszystkim w całym życiu szczęścia.Pewnie dziwisz się,ze nie życzę Ci jak każdy- ani zdrowia,ani pieniędzy.Ale pomyśl ci na Kursku byli zdrowi,a na Titanicu bogaci,dlatego ja Ci życzę SZCZĘŚCIA!
Przyznaję,ze są to życzenia ,które bardzo zapadły mi w pamięć i dały wiele do myślenia.
Pokażę Wam zatem coś co przynosi szczęście:
A Wy jakie zapadające w pamięć życzenia otrzymaliście????????????
Pozdrawiam Was jesiennie,ale cały czas cieplutko:)
Obserwatorzy
piątek, 30 września 2011
poniedziałek, 26 września 2011
Aniołek.
Witajcie!
Dziś tak na szybciutko przed pracą.Wiecie że bardzo często jesteście moją inspiracją???Tak,tak-a to dlatego,ze prosicie o coś nietypowego jak dla mnie,czego dotąd nie robiłam.Tak było i tym razem-dostałam propozycje zrobienia anioła,którego da się powiesić na ścianie.No i powstał pierwszy aniołek-został od razu opiekunem naszego domu i...na pewno powstaną kolejne bo fajnie się je robi.
Jak na filcaka jest dość duży-sami zobaczcie-dla porównania z pudełkiem zapałek.
W anielskim klimacie powstał jeszcze obrazek.
I tyle na dzisiaj.Anielskiego tygodnia Wam życzę-wszystkim razem i każdemu z osobna:)
Dziś tak na szybciutko przed pracą.Wiecie że bardzo często jesteście moją inspiracją???Tak,tak-a to dlatego,ze prosicie o coś nietypowego jak dla mnie,czego dotąd nie robiłam.Tak było i tym razem-dostałam propozycje zrobienia anioła,którego da się powiesić na ścianie.No i powstał pierwszy aniołek-został od razu opiekunem naszego domu i...na pewno powstaną kolejne bo fajnie się je robi.
Jak na filcaka jest dość duży-sami zobaczcie-dla porównania z pudełkiem zapałek.
W anielskim klimacie powstał jeszcze obrazek.
I tyle na dzisiaj.Anielskiego tygodnia Wam życzę-wszystkim razem i każdemu z osobna:)
piątek, 23 września 2011
Wszystko co dobre......
Witajcie!!!!
Bardzo Wam dziękuję za tak liczne miłe słowa pod poprzednim postem,jak też pod adresem mojego męża:)
A więc jak było??????????CUDOWNIE!!!!Powiem tak-każda z nas,która ma dzieci,chyba najbardziej na co dzień czuje się mamą-ja też!W trakcie naszego wyjazdu przede wszystkim czułam się jak ....dziewczyna !Mój małżonek obliczył,ze ostatni raz tylko razem,na więcej niż dwa dni wyjechaliśmy w ...96 roku,a więc kawał czasu temu.Długo by opisywać,ale było EXTRA !!!!
Kilka górskich migawek dla Was!
Pokażę Wam jeszcze kolejną owcę tym razem w wersji RED ze swoim góralskim narzeczonym:)Owieczka powstała dla Ani-z okazji biżuteryjno-owczej wymianki(pokażę póżniej z powodu "niemania"baterii w aparacie)Aniu jeszcze raz bardzo dziękuję:)
A teraz pamiętacie post "lalkowy"?Pewna super dziewczyna zgłosiła się na ochotnika do uszycia lali dla mojej Gabuli.Od słowa do słowa zgadało się,ze będzie to nasza filcakowo-lalkowa wymianka.Spodziewałam się lali,a po naszym powrocie w czwartek ujrzałam pudło wielkości telewizora a w nim takie cuda:
Były jeszcze dwie pary przepięknych kolczyków,ale siadły mi baterie w aparacie,więc pokażę następnym razem:)Kasiu bardzo,bardzo Ci dziękuję,sprawiłaś mi ogromną niespodziankę:)
To tyle na dzisiaj.Życzę Wam miłego sobotnio-niedzielnego wypoczynku i lecę do Was bom stęskniona!!!!!
piątek, 16 września 2011
Marzenia się spełniają.
Witajcie!
Macie marzenia????Na pewno-każdy je ma.Są takie wzniosłe marzenia ,często nieosiągalne i takie przyziemne na wyciągnięcie ręki.
Moje też są różne nie ma co wymieniać wszystkich,ale np.bardzo chciałabym mieć stary zegar -taki z duszą,pojechać do Grecji,zobaczyć delfiny na wolności,przytulić się do szympansa i ...zobaczyć nasze polskie góry jesienią,bo wstyd się przyznać,ale w górach byłam raz w życiu.No i to ostatnie marzenie postanowił spełnić mój mąż.Pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam o naszej 15 rocznicy ślubu?No więc w dzień rocznicy mój mąż powiedział,ze prezent dostanę póżniej...i cisza.Aż do teraz.W skrócie mówiąc jutro z samego rana wyjeżdzamy SAMI BEZ DZIECI(!!!!!!!!!) na 5 dni w góry!Nie wiem nic prócz zdawkowych informacji mojego ślubnego małżonka,że wszystko zaplanowane i nic więcej nie powie.Super co???????
Z tego powodu powstał filcaczek "wyjazdowy"cały swój dobytek ma w węzełku-no przecież jedzie w góry:)
Na specjalne zamówienie powstała kolejna owca tym razem w wersji niebieskiej.
Znowu żegnam się z Wami-tym razem na kilka dni.Spokojnego,zdrowego tygodnia życzę wszystkim Wam..Do zobaczenia wkrótce:)
Macie marzenia????Na pewno-każdy je ma.Są takie wzniosłe marzenia ,często nieosiągalne i takie przyziemne na wyciągnięcie ręki.
Moje też są różne nie ma co wymieniać wszystkich,ale np.bardzo chciałabym mieć stary zegar -taki z duszą,pojechać do Grecji,zobaczyć delfiny na wolności,przytulić się do szympansa i ...zobaczyć nasze polskie góry jesienią,bo wstyd się przyznać,ale w górach byłam raz w życiu.No i to ostatnie marzenie postanowił spełnić mój mąż.Pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam o naszej 15 rocznicy ślubu?No więc w dzień rocznicy mój mąż powiedział,ze prezent dostanę póżniej...i cisza.Aż do teraz.W skrócie mówiąc jutro z samego rana wyjeżdzamy SAMI BEZ DZIECI(!!!!!!!!!) na 5 dni w góry!Nie wiem nic prócz zdawkowych informacji mojego ślubnego małżonka,że wszystko zaplanowane i nic więcej nie powie.Super co???????
Z tego powodu powstał filcaczek "wyjazdowy"cały swój dobytek ma w węzełku-no przecież jedzie w góry:)
Na specjalne zamówienie powstała kolejna owca tym razem w wersji niebieskiej.
Znowu żegnam się z Wami-tym razem na kilka dni.Spokojnego,zdrowego tygodnia życzę wszystkim Wam..Do zobaczenia wkrótce:)
wtorek, 13 września 2011
SARAH KAY
Witajcie!
Na początek bardzo Wam dziękuję za życzenia zdrówka dla Gabuli,teraz dla równowagi jakiś wirus rozkłada Grzesia.Pewnie u Was podobnie co?
Dziś po nie filcaku będzie filcak i to nietypowy.A dlaczego?A no dlatego,że ludzki.Pewna nasza blogowa koleżanka poprosiła mnie o zrobienie laleczki-SARAH KAY.Moim pierwszym odruchem było nie-bo do tej pory przecież "ludzia " nie robiłam.No ale-kropla drąży skałę-podjęłam się i moja Sarah wygląda tak:
Miałam wielki problem z wyborem zdjęć dlatego ich tyle:)
Wiecie,ze dobrzy ludzie są na świecie?Na pewno wiecie-a jednym z nich jest Kasia ,która sama na ochotnika zgłosiła się do uszycia lali.Bardzo,bardzo Ci Kasiu- dziękuję!!!!
Czy Wam też ostatnio czas tak szybko ucieka-właściwie z tygodnia jest poniedziałek i piątek-środek gdzieś umyka:(
To tyle na dziś.Miłego tygodnia Wam życzę- bez wirusów i bakterii.:)
Na początek bardzo Wam dziękuję za życzenia zdrówka dla Gabuli,teraz dla równowagi jakiś wirus rozkłada Grzesia.Pewnie u Was podobnie co?
Dziś po nie filcaku będzie filcak i to nietypowy.A dlaczego?A no dlatego,że ludzki.Pewna nasza blogowa koleżanka poprosiła mnie o zrobienie laleczki-SARAH KAY.Moim pierwszym odruchem było nie-bo do tej pory przecież "ludzia " nie robiłam.No ale-kropla drąży skałę-podjęłam się i moja Sarah wygląda tak:
Komplecik w tle to mój nowy nabytek ,moje cudeńko dostępny TU. |
Wiecie,ze dobrzy ludzie są na świecie?Na pewno wiecie-a jednym z nich jest Kasia ,która sama na ochotnika zgłosiła się do uszycia lali.Bardzo,bardzo Ci Kasiu- dziękuję!!!!
Czy Wam też ostatnio czas tak szybko ucieka-właściwie z tygodnia jest poniedziałek i piątek-środek gdzieś umyka:(
To tyle na dziś.Miłego tygodnia Wam życzę- bez wirusów i bakterii.:)
sobota, 10 września 2011
Laleczka i prośba.
Witajcie!
Dziś filcaków nie będzie,ale będzie za to coś co zawsze chciałam mieć!Będzie "szydełciakowa" lala.
Czy kiedyś wspominałam ,ze ja sama uwielbiam zabawki?Nie wiem dlaczego-mimo wieku powiedzmy to głośno średniego moje oko zawsze spocznie na fajnej zabawce.Pewnie dlatego tak jest,ze w latach mojego dzieciństwa takowych nie było,a te co ewentualnie były to szkoda gadać.Dlatego też byłam i jestem do tej pory mamą,którą dość łatwo było i jest namówić na kupno nowego misia,czy lalki.I tu zaraz nastąpi zapowiedziana prośba,ale najpierw lala-jak do tej pory pierwsza i na razie jedyna:)
Tak się prezentuje mój pierwszy wytworek,a teraz prośba.Dzieci mi się starzeją niestety,a ja chciałabym podarować mojej Gabrysi lalkę,która byłaby pewnie OSTATNIĄ ,bo i zainteresowania powoli idą w inną stronę.Chciałabym aby była to lalka wyjątkowa-robiona Waszymi łapkami.Mojej Gabi podobają się bardzo takie które mają ręcznie malowaną twarz.I tu apel do Was czy macie może namiary na blogi na których dziewczyny szyją takie lale?Będę bardzo wdzięczna za każdy namiar.
Na koniec pokażę jeszcze jaki wspanialy prezent dostałam w ramach wymianki za Murloka.
Zdjęcie udalo zrobić mi się tylko takie,gdyż psiulek cały czas jest w objęciach mojej chorej Gabulki.
Basiu-bardzo Ci dziękuję za super wymiankę.
Życzę Wam dobrego tygodnia,bez zasmarkanych nosów i bolących gardeł.
Dziś filcaków nie będzie,ale będzie za to coś co zawsze chciałam mieć!Będzie "szydełciakowa" lala.
Czy kiedyś wspominałam ,ze ja sama uwielbiam zabawki?Nie wiem dlaczego-mimo wieku powiedzmy to głośno średniego moje oko zawsze spocznie na fajnej zabawce.Pewnie dlatego tak jest,ze w latach mojego dzieciństwa takowych nie było,a te co ewentualnie były to szkoda gadać.Dlatego też byłam i jestem do tej pory mamą,którą dość łatwo było i jest namówić na kupno nowego misia,czy lalki.I tu zaraz nastąpi zapowiedziana prośba,ale najpierw lala-jak do tej pory pierwsza i na razie jedyna:)
Tak się prezentuje mój pierwszy wytworek,a teraz prośba.Dzieci mi się starzeją niestety,a ja chciałabym podarować mojej Gabrysi lalkę,która byłaby pewnie OSTATNIĄ ,bo i zainteresowania powoli idą w inną stronę.Chciałabym aby była to lalka wyjątkowa-robiona Waszymi łapkami.Mojej Gabi podobają się bardzo takie które mają ręcznie malowaną twarz.I tu apel do Was czy macie może namiary na blogi na których dziewczyny szyją takie lale?Będę bardzo wdzięczna za każdy namiar.
Na koniec pokażę jeszcze jaki wspanialy prezent dostałam w ramach wymianki za Murloka.
Zdjęcie udalo zrobić mi się tylko takie,gdyż psiulek cały czas jest w objęciach mojej chorej Gabulki.
Basiu-bardzo Ci dziękuję za super wymiankę.
Życzę Wam dobrego tygodnia,bez zasmarkanych nosów i bolących gardeł.
środa, 7 września 2011
KOZA O IMIENIU DUMLA.
Witajcie!
No i okazało się ,ze popełniłam gafę ,bo pokazałam Murloca,na długooooo przed nim dostałam inne fajne zamówienie od jednej mojej ulubionej Iwonki.To znaczy tak sobie internetowo gadałyśmy i od słowa do słowa okazało się,że marzeniem Inkwizycji jest posiadanie....kozy.A,że miło jest spełniać czyjeś życzenia-postanowiłam zrobić zwierza.Ustaliłyśmy,ze koza ma być nie biała,tylko szara,przedstawiać dorosłe zwierzątko i koniecznie mieć WYMIONKA!
Oto ona!
Wiem,ze kózka przypadła nowej właścicielce do gustu i otrzymała imię Dumla.
Wszystkie zamieszczone tu zdjęcia pochodzą z bloga Iwonki "Czułe inkwizytorium",bo niestety swoje ukryłam tak skutecznie,że nie mogę ich odnależć.
Babo kochana bardzo Ci dziękuję za możliwość wykorzystania zdjęć:)
Miłego tygodnia Wam życzę,a wszystkim mamusiom świerzych przedszkolaczków i żłobkowiczów-cierpliwości.!Będzie lepiej:)
No i okazało się ,ze popełniłam gafę ,bo pokazałam Murloca,na długooooo przed nim dostałam inne fajne zamówienie od jednej mojej ulubionej Iwonki.To znaczy tak sobie internetowo gadałyśmy i od słowa do słowa okazało się,że marzeniem Inkwizycji jest posiadanie....kozy.A,że miło jest spełniać czyjeś życzenia-postanowiłam zrobić zwierza.Ustaliłyśmy,ze koza ma być nie biała,tylko szara,przedstawiać dorosłe zwierzątko i koniecznie mieć WYMIONKA!
Oto ona!
Wiem,ze kózka przypadła nowej właścicielce do gustu i otrzymała imię Dumla.
Wszystkie zamieszczone tu zdjęcia pochodzą z bloga Iwonki "Czułe inkwizytorium",bo niestety swoje ukryłam tak skutecznie,że nie mogę ich odnależć.
Babo kochana bardzo Ci dziękuję za możliwość wykorzystania zdjęć:)
Miłego tygodnia Wam życzę,a wszystkim mamusiom świerzych przedszkolaczków i żłobkowiczów-cierpliwości.!Będzie lepiej:)
niedziela, 4 września 2011
MURLOC.
Witajcie!!!!!
Jedna z naszych blogowych koleżanek SILVANIS poprosiła mnie o zrobienie idola swojej córeczki -Murloca.Jest to postać z gry War Craft.Przyznaje było mi trudno,bo"nie znam czlowieka">Dysponowałam zdjęciem i mimo,że stworek nie jest z tych największych to ufilcowałam sie jak wół,tudzież inne zwierzę,bo ma on różne takie pracochłonne pierdułki.Najpierw pokażę wam zdjęcie....
A to moja wersja Murloca.Przyznam,ze z tak dużą tremą niczego Wam chyba jeszcze nie pokazywałam.
Jego łapki i nogi zrobione są na patyczkach kreatywnych,dlatego też można je dowolnie zginać i ustawiać:).
W tak zwanym międzyczasie zrobiłam sobie wieszaczek-o taki:)
Chciałam jeszcze powitać nowych obserwatorów i podziekować bardzo WSZYSTKIM komentującym,że zostawiacie swój ślad:)
Spokojnego tygodnia Wam życzę ,oraz cieplej,rodzinnej z pysznym obiadkiem niedzieli.
Jedna z naszych blogowych koleżanek SILVANIS poprosiła mnie o zrobienie idola swojej córeczki -Murloca.Jest to postać z gry War Craft.Przyznaje było mi trudno,bo"nie znam czlowieka">Dysponowałam zdjęciem i mimo,że stworek nie jest z tych największych to ufilcowałam sie jak wół,tudzież inne zwierzę,bo ma on różne takie pracochłonne pierdułki.Najpierw pokażę wam zdjęcie....
A to moja wersja Murloca.Przyznam,ze z tak dużą tremą niczego Wam chyba jeszcze nie pokazywałam.
Jego łapki i nogi zrobione są na patyczkach kreatywnych,dlatego też można je dowolnie zginać i ustawiać:).
W tak zwanym międzyczasie zrobiłam sobie wieszaczek-o taki:)
Chciałam jeszcze powitać nowych obserwatorów i podziekować bardzo WSZYSTKIM komentującym,że zostawiacie swój ślad:)
Spokojnego tygodnia Wam życzę ,oraz cieplej,rodzinnej z pysznym obiadkiem niedzieli.
Subskrybuj:
Posty (Atom)