Witajcie!
Dziś chcę od Was wydusić słowa za lub przeciw.Ja wiem ,że jestem lekko niepokorna,ale są pewne rzeczy które mnie wkurzają.Jest nim np.nie dotrzymywanie słowa.Dlatego chciałabym Was prosić o radę. Na moje candy zapisała się osoba u której ja w miesiącu pażdzierniku taką zabawę wygrałam.Niestety na podaniu adresu się skończyło,a o mojej nagrodzie słuch zaginął.Ja się nie upomnę,bo że tak powiem "boso,ale w ostrogach",ale czy uważacie,że taką osobę powinnam brać pod uwagę w losowaniu.Dodam jeszcze,że prezent który miałam otrzymać był gotowy,także opóżnienie nie wynika z jego braku.A sprawa druga-anonimy i osoby bez bloga na naszym,czyli blogowym candy.Nie mam absolutnie nic do tych osób,nie chce ich dyskryminować,ale ostatnio pod moim candy znalazł się komentarz tej treści"ZOSTAWIAM ADRES...."i najnormalniej w świecie zrobiło mi się przykro.Dlaczego?-ano dlatego,że Wy moje kochane blogowe koleżanki poświęcacie coś bardzo cennego bywając u mnie ,a mianowicie swój czas.Każdą (każdego)z Was jakoś sobie wyobrażam,przypisuję konkretne cechy na podstawie postów i komentarzy,a po za tym coś nas łączy a w przypadku tak suchej informacji jaką jest"zostawiam adres" czuję się poniekąd oszukana,bo nie o tej osobie myślałam wybierając prezent .Ta osoba nie poświęciła nawet pół minuty na chociażby zwrot grzecznościowy tylko zobaczyła ,że można otrzymać coś co akurat jej się spodobało.Uff-wygadałam się i ponieważ nie zmienia się reguł w trwającej grze to candy pozostanie bez zmian,ale uroczyście oświadczam,że następne będzie TYLKO dla osób posiadających bloga.
Czas na filcaczka:)
Misio robiony dawno temu,ale jakoś przeoczony.Robiony był na wzór misia kota Garfielda-Pookiego:)
I jeszcze decu skrzyneczka niedoskonała,ale "tymi ręcami "zrobiona:)
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego weekendu życzę .Do zobaczenia wkrótce:)
Acha jeszcze wielka prośba do Was czy posiada może ktoś zdjęcie zająca Poziomki,lub może natkniecie się gdzieś w sieci-ja niestety nie mogę znależć-wszędzie tylko filmiki, a zostałam poproszona o zrobienie i ze zdjęciem byłoby mi łatwiej.Pomożecie???
DOPISEK!!!!!!!!!!!!!
Kochani-ponieważ w komentarzach piszecie,żeby zapytać śpieszę wyjaśnić ,że osoba ta napisała cytuję"jak wyślę dam znać".Ja takiej informacji nie otrzymałam:(
Kasiu, ja ponad rok temu też wygrałam candy, do dnia dzisiejszego także nie doczekałam się nagrody, niesmak pozostał ale machnęłam na to ręką, co ciekawe nie wiem czy pół roku później, osoba ta dodała u mnie komentarz że nie zapomniała o mojej wygranej:)Po co pisac takie rzeczy?Lepiej nic już nie mówic w tym temacie:) Uważam że nie powinnaś brac pod uwagę w losowaniu tej osoby, co do osób bez bloga też mam mieszane uczucia, też nie chcę ich ignorowac, ale właśnie bardziej zobowiązana czuje się wobec osób które bloga posiadają, starają się coś robic i swoje candy dla nich urządzam. Pozdrawiam:) Miś jest śliczny!
OdpowiedzUsuńskrzynka oczywiście też piękna:)
OdpowiedzUsuńKasiu a mnie na myśl przyszło, że może ta osoba wysłała wygraną tylko zaginęła na poczcie a nie zapytała się czy dostałaś przesyłkę. Ja jak wiem, że paczka powinna już być u odbiorcy a nie dostaję informacji o odebraniu to sama pytam, żeby uniknąć takich sytuacji. Trzeba by mieć straszny tupet żeby nie wysłać wygranej a zapisać się u tej samej osoby, wtedy nie brałabym jej pod uwagę:))) Co do anonimów to na razie odpukać nie mam złych doświadczeń ale faktycznie taki komentarz nie jest zbyt zachęcający :))Misio jest przecudny :))
OdpowiedzUsuńPrzykre jest to, ze ktosc cos obieca i slowa nie dotrzyma. A nie przeslanie wygranej to juz wogole brak szacunku do osoby ktora wygrala. Czasami moze sie zdarzyc, blad poczty, zgubiona przesylka ale powinna byc jakas informacja, ze przesylka zostala wyslana. Niedawno ja mialam swoje pierwsze candy i tez mialam osoby anonimowe, mialam podobne odczucia jak Ty ale braly udzial w losowaniu. Nastepne candy bede robic dla osob ktore posiadaja bloga.
OdpowiedzUsuńMisiu piekny i ma takie slodkie oczka :)
Też myślę, że warto zapytać czy przesyłka została wysłana, bo może zaginęła (ja zawsze pytam jak nie dostaję informacji że prezent dotarł), ale jeżeli ta osoba naprawdę nie wysłała, a teraz bierze udział w Twoim candy to myślę, że bym ją pominęła w losowaniu, a co do anonimów to też mam zawsze dylemat... Choć z drugiej strony są wśród tych anonimów osoby, które mojego bloga obserwują i mam nadzieję, że odwiedzają mnie nie tylko, gdy organizuję candy i przykro byłoby mi takie osoby pominąć. Wierzę, że podoba im się i doceniają to co robię :)
OdpowiedzUsuńA misiu oczywiście piękny :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że może przesyłka została wysłana, bo nie sądzę, że ta osóbka była by aż tak bezczelna....a jeśli chodzi o anonimy to ja musiałam niestety zablokować tą opcje:)
Miś przeuroczy, a i skrzynka mi się podoba:)
Pozdrawiam cieplutko
Kasiu, no cóż, internet jest pojemny, różne ludziska się tam plączą... trzeba się poniekąd z tym liczyć, ale przykro...
OdpowiedzUsuńW kwestii wygranej, której nie otrzymałaś - myślę, że powinnaś spytać o nią osobę która miała ją wysłać, żeby sprawę wyjaśnić... nie prosić, ale spytać. Faktycznie przesyłka mogła zaginąć. Choć swoją drogą - jeśli komuś coś wysyłam, a nie mam potwierdzenia otrzymania, to sama się tym interesuję.
A komentarzy typu "piękne, zostawiam adres" nie ignoruję, ale wzruszam ramionami... Zawsze można wprowadzić dodatkowe zasady, aby uniknąć takiego niesmaku, np. "dla obserwatorów", albo dać jakieś zadanie do wypełnienia, to skutecznie odstrasza ;-)
Uff, rozpisałam się, ale temat delikatny... dodatm tylko ze misiek jak zawsze słodki!
Ściskam czule!
Przykre to że nagroda do Ciebie nie dotarła...bardzo.
OdpowiedzUsuńJa w swoim candy nie obiecałam biżuterii z tego właśnie powodu.Dopiero w trakcie wypływało,że może być i coś z biżuterii.Wtedy jest drobna selekcja...Nie chodzi przecież o ilość chętnych.
I też jestem zdania że to osoby prowadzące bloga są najlepszymi kandydatkami.
Ja podobnie jak Ty tworzę sobie obraz koleżanek blogowych :)
A filcak boski!Mistrzynią wszak Jesteś!
Filcak uroczy i ten kolor! Miód, malina i orzeszki. Reszta nieistotna i nie zaprzątaj sobie tym głowy, szkoda czasu i nerwów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
1. Co do osoby u której wygrałaś candy a ci nie wysłała paczuszki po prostu usuń jej posta z candy.
OdpowiedzUsuń2. Co do anonimów wiem że nie wszyscy są bezduszni i bezczelni. U mnie na candy pojawiła się osoba która specjalnie założyła bloga (sprawdzałam) który był pusty taki suchy bez niczego. Wkurza mnie taka chciwość ludzka aby się nachapać i nic więcej. Ja tą osobę nie brałam nawet pod uwagę w losowaniu.
Misiu bardzo piękny, szkatułka też :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Przykre to,ale tak jak zauważyła Inkwizycja,różni ludzie plączą się po sieci.Trzeba się przygotować na różne sytuacje...szkoda,że to dotyka uczciwych osób...
OdpowiedzUsuńDo mnie anonimy też nie przemawiają,ale jakoś nigdy nie miałam z nimi problemów.Osoby posiadające bloga są dla mnie bardziej "zmaterializowane",fizyczne.Anonimy pojawiają się i znikają...jak kamfora.Zwykle ujawniają się przy okazji Candy,wcześniej,przy innych postach jakoś nie zmobilizują się do napisania dobrego słowa,za to do krytyki często są pierwsi.Może uogólniam,ale takie mam odczucia...
Pozdrawiam nieanonimowo ;P
Może faktycznie paczka zaginęła? Zapytaj,co najwyżej komuś się głupio zrobi i będzie miał nauczkę :) Co do anonimów to oczywiście nie można uogólniać, ale przy okazji candy często sie widzi ich uaktywnienie :) Najbardziej mnie śmieszy gdy są 3 pod rząd i niby każdy od innej osoby np. Małgonia@..., małgorzata@... i gosiulek@ hehehe
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście paczka zaginęła ,bo aż ciężko uwierzyć ,że można zapisywać się na candy do kogos ,komu wcześniej sie nie wysłało wygranej .
OdpowiedzUsuńfilcaczek sliczny ,a skrzyneczka jak dla mnie doskonała :)
Popieram,zapytaj o przesyłkę,po odpowiedzi zorientujesz się czy ta osoba mówi prawdę,czy kręci,w takim wypadku bez wahania usunęłabym komentarz,Jak wysyłałam candy,to prosiłam o potwierdzenie wysłania,zresztą osoba która otrzymuje prezent,chwali się tym na blogu,więc można szybko się zorientować,czy przesyłka nie dotarła,więc z tego rozumowania wychodzi mi jednak,że nie wysłała a misiek jak zwykle uroczy
OdpowiedzUsuńTak jak dziewczyny - uważam, że najpierw zapytać o przesyłkę, a jeśli się okaże, że paczka nie wysłana, to nie brać tej osoby pod uwagę podczas losowania. Coraz częściej widzę też, że candy jest organizowane dla osób posiadających bloga i jest to jakieś rozwiązanie, aby nie było anonimów.
OdpowiedzUsuńA co do prezentowanych prac: Twoje filcaczki niezmiennie mi się podobają. Jesteś mistrzynią w ich tworzeniu :) Skrzyneczka też śliczna :) Pozdrawiam serdecznie :)
kasienko nasłuchałam i naczytałam się o nieuczciwych osobach w blogowym świecie. różne są przypadki ale myślę że warto napisać i sie spytać o prezent. ja tak zrobiłam bo czekałam ponad miesiąc i okazało się z winy poczty paczka wróciła do adresata.. Anonimy.. nie przepadam bo nie widać ich duszy. ja obserwując blogi widze w każdym wpisie i zdjęciu kawałek autorki i zawsze sie uśmiecham do postów i komentarzy a w anonimach nie ma nic prócz polowania na candy.
OdpowiedzUsuńFilcakowy misio jest boooski:))Jak dla mnie skrzyneczka jest rewelacyjna,tym bardziej ze lubie takie klimaty:))No i podziwiam cie za podjecie sie zrobienia takiej, ja jeszcze do decu niedojzalam, moze kiedys:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Asia
Kasiu ja też uważam, że powinnaś zapytać czy niespodzianka została wysłana. Ja kiedyś miałam podobny problem, ale zapytałam i wszystko się wyjaśniło :)
OdpowiedzUsuńJeśli osoba jednak nie wysłała, bo miała dać znać jak wyśle, to powinnaś ją zignorować w swoim candy. No, ale najpierw wyjaśnij, bo róże sytuacja się w życiu zdarzają...
A tak w ogóle to ja nie zauważyłam Twojego candy...za to zapraszam na swoje, jest niespodziankowe, więc niestety/stety nie widać, co to będzie. Więc pewnie chętnych za dużo nie będzie, dodatkowo dwa zadania do zrobienia, a to pewnie też odstrasza jak to napisała Inkwizycja. Ale ja się nie boję :)
Misiaczek prześliczny! Podziwiam Cie normalnie za to dziubanie :)
Skrzyneczka też śliczna, dla mnie doskonała :)
A zająca Poziomki to nie kojarzę...
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
o kurcze - niefajnie. Ale nie będę ciskać kamieniami, bo sama mam poślizg z wysyłką.
OdpowiedzUsuńMisiak jest uroczy :)
A Poziomkę wysłałam Ci na @
Buziaki :*
Może faktycznie warto zapytać, mnie się raz zdarzyło, że w drodze zaginął prezent urodzinowy dla przyjaciółki i dopiero po ponad pół roku zgadałyśmy się, że zawiodła Poczta Polska i sama też czekałam na kilka przesyłek, które na pewno były wysłane, a nigdy ich nie zobaczyłam
OdpowiedzUsuńCo do anonimów, to faktycznie przykro, jeśli nigdy poza okazją candy nie zostawiają śladu po sobie, ale pozostaje mieć nadzieję, że czytają, tylko małomówni/malomówne są ;)
Misiek świetny, ale mam wrażenie że się powtarzam hihi.
cóż mogę powiedzieć....pewnie mało,bo przecież nie posiadam bloga...jednak czytając tą dyskusję nachodzą mnie pewne wnioski.
OdpowiedzUsuńOtóż jest pewnie sporo osób(mówię na swoim przykładzie),które obserwują blogi,są ich wiernymi czytelniczkami,ale sporadycznie zostawiają komentarze-ja mogę powiedzieć za siebie-że czasem wydaje mi się to zbyt banalne,czasem nie ma możliwości by coś napisać ,bo nie ma opcji-anonim...zresztą nie każdy czuje w sobie odwagę by jakiś impuls by coś napisać,choć patrzy i się zachwyca.
Wydaje mi się,że są dziewczyny,które choć nie blogują,to zaglądają na blogi i zamawiają różne przedmioty.Ja np.jestem wielką fanką dziewczyny,która robi świetne anioły,zaglądam na jej bloga codziennie,kilka aniołów już zakupiłam,mimo,że nie zostawiam po sobie śladu.Czytam kilka innych,choć śladu po mnie nie ma...A dzięki też takim osobom jak ja,które nie są na tyle kreatywne i nie piszą,ktoś tam się realizuje,jego prace są doceniane,kupowane...
Może powinno być tak,że to candy jest skierowane do osób z blogiem ale i takich co faktycznie są w częstej gościnie i mają pojęcie o osobie z którą chcą podjąć zabawę.Można zadać jakieś sprytne pytanie,zachęcić do zadania?Może do spowodować to,że może uczestniczek będzie co prawda mniej,ale i te z blogiem i te które tylko wiernie czytują-będą bardziej kreatywne,wykażą się faktyczną znajomością danego bloga czy prac na nim umieszczanym.
Podsumowując-chodzi mi tylko o to by każdego podpisu-anonim-nie traktować jak kogoś kto tylko poluje na nagrody,bo jest to dość przykre,dla kogoś kto faktycznie śledzi-w tym przypadku-artystyczne blogi-poświęca czas,zachwyca się i ma je w pamięci.
A jeśli chodzi o candy,które nie dotarło.
Myślę,że jest to mało fajne i ja bym na Twoim miejscu taką osobę wykluczyła z losowania.
Sądzę,że gdyby paczka zaginęła już byście obie o tym wiedziały,bo gdyby ta osoba rzeczywiście wysłała tą nagrodę,to by przecież zapytała po kilku dniach,nie otrzymując odpowiedzi od Ciebie,że doszła.Tak mi się wydaje.
Tak więc pozdrawiam blogujące dziewczyny i te które cicho śledzą poczynania wirtualnych koleżanek zazdroszcząc im odrobinę-talentu i odwagi ;-)
Ola
No nareszcie tupiesz nóżka! Zapytaj - może przesyłka zaginęła na poczcie? A jeżeli taka osoba nie poczuwa sie do zrealizowania candy, to pominęłabym ją w losowaniu. Nie chcemy w naszym gronie niesolidnych osób!
OdpowiedzUsuńMisiol słodziachny, a skrzyneczka bardzo klimatyczna - cieplej mi sie zrobiło :)
Slownosc to zasada zycia towarzyskiego. Niestety "sa ludzie i ludziska"jak mowila moja mama.
OdpowiedzUsuńFilcaczek uroczy a skrzyneczka bardzo ladna.
Buziaczki
Witaj
OdpowiedzUsuńOd niedawna prowadzę bloga więc ...anonimy nic nie poradzę..bo nic nie wiem...
Mogę jedynie opowiedzieć WAM jedną historyjkę...tak mi się przytrafiło..
Uczestniczę w forum,była wymianka serwetkowa...3razy wysyłałam paczkę i mało tego nie doszła.Odeszłam z forum i nie pisałam nic więcej ,bo do dzisiaj gorycz i rozczarowanie.I naprawdę czuję się z Tym żle.Dziś zagladam i biorę udział w forum.Ale nie rozmawiam i nie biorę udziału w wymiankach.Poczta przezyła napad burzy piaskowej ..to ja ale i tak serwetki nie dotarły.:(((((Zapytaj po prostu czy wysłała.
Obserwuję Twój blog od dzisiaj...a piszę bo chciałam powiedzieć że misio jest wspaniały!!
Skrzyneczce nic nie brakuje.Jeśli To pierwsza praca to gratulacje.Pozdrawiam
Filcak uroczy :) A rozczarowanie to zasadniczo przykre zdarzenie i wynikają z niego tylko przykre uczucia ... Ech, życie ...
OdpowiedzUsuńKasiu kochana ostatnio praktycznie nie mam czasu na komputer i bloga i nawet Twoje piękne sówki przeoczyłam,misio jest uroczy nie wiem jak mogłaś wcześniej się nim nie pochwalić,a co do nieuczciwych osób w naszym blogowym świecie to ja bym takiej osoby już nie brała pod uwagę w następnej zabawie i nie chodzi tu wcale o nie wysłaną nagrodę tylko o zwykły szacunek do drugiego człowieka,ja też miałam taki przypadek wygrałam konkurs jakieś dwa miesiące temu i nagrody niespodzianki do dziś nie widać,że o słowie wyjaśnienia nie wspomnę,miałam o tym wspomnieć na blogu ale stwierdziłam ,że nie warto sobie głowy zawracać i strzępić nerwów,tylko robi się człowiekowi przykro,całusy-lecę szybciutko wstawić posta u mnie i zmykam do prac domowych.
OdpowiedzUsuńKasiu ja już zablokowałam anonimowych, po sprawie na blogu Kuby. Co do tego, że wygrałaś i nie otrzymałaś. Przykre. Myślę, że wykluczyłabym taką osobę. Zwyczajnie, to Twoje Candy i masz prawo. No i ja wykluczyłam osoby, które nie mają bloga od razu w zasadach, a myślę, że i osoby, które mają tylko po to aby zapisywać się na candy też powinny być wykluczone. Takie jest moje zdanie. Moje następne rozdanie będzie tylko dla obserwatorów, bo o reklamę nie będę zabiegać. Pozdrawiam Kasiu.
OdpowiedzUsuńFajny misio :) A skrzyneczka jak marzenie, przecudna :D WOW
Myślę Kasiu, że nie powinnaś brać pod uwagę tej osoby w losowaniu. Zresztą podzielam zdanie kilku moich przedmówczyń co do zapisywania się na candy do osoby, która do tej pory nie otrzymała wygranej i wciąż na nią czeka. Cóż, trzeba mieć tupet...
OdpowiedzUsuńFilcaczek jak zwykle śliczny:)
Ściskam mocno.
Marta
Aż mi się głupio odzywać - no bo przecież jestem anonimowa. I bardzo rzadko biorę udział w candy, a nigdy, jeśli nie jestem stałą bywalczynią danego bloga i nie zamieściłam przynajmniej kilku komentarzy; a i wtedy mam opory. Niestety, wielokrotnie spotkałam się z sytuacją, kiedy różne osoby korzystając ze swojego anonimowego statusu zachowują się, delikatnie mówiąc, "nie fair". No i potem wszystkim anonimowym się dostaje.
OdpowiedzUsuńNie czuję się uprawniona do udzielania Ci jakichkolwiek rad, ale pozdrawiam Cię serdecznie.
Ninka.
Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że często zaglądam na do Ciebie i że Twoje prace są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńNinka.
Kasiu, tak jakbyś czytała w moich myślach, dlatego bardzo jestem za tym, żeby candy organizować dla osób posiadających bloga.W moim pierwszym candy los padł na trzy osoby,a wśród nich osoba bez bloga, która nawet nie sprawdziła, czy było losowanie i nie podała swego adresu, więc uważam to za bezsensowne, w to miejsce mogła być wylosowana koleżanka blogowa.Od tej pory wolę ogłaszać candy ciche, wtedy wiem, że zostaną obdarowane osoby, które bardzo często zaglądają na mój blog, a nie przypadki, które więcej na Twój blog nie zajrzą!
OdpowiedzUsuńA tę osobę , od której nie otrzymałaś zobowiazania wyklucz, minimum uczciwości obowiązuje wszędzie!
ja tylko powiem jedno twój blog jest jak twój mały świat, więc panują w nim twoje zasady. ja zawsze postępuje u siebie tak żaby było fair w moim przekonaniu. pozdrawiam i pieje z zachwytu nad skrzynką!
OdpowiedzUsuńaaa i jeszcze jedno wcale nie trzeba mieć bloga, wystarczy profil na google i już się nie jest anonimem.
Kasiu nie jesteś osamotniona, ja wygrałam tez jedne Candy we wrześniu a nagrody jak nie widac tak nie widać, dałam już sobie z tym spokój, skoro sama organizatorka moze z tym spać spokojnie to ja tym bardziej. Co do anonimów, to trudna sprawa, ja kiedyś tez podglądałam blogi jako anonim tylko z tą różnica ze nie zapisywałam sie na Candy
OdpowiedzUsuńWybacz, tyle komentarzy, takie długie, nie doczytałam,ćzy juz masz odpowiedź w sprawie Zająca. może zajrzyj tu http://www.google.pl/search?q=zaj%C4%85c+poziomka&hl=pl&client=firefox-a&hs=Laq&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=imvns&source=lnms&tbm=isch&ei=HOzYTqyjO4uk4ASR0onrDQ&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=2&ved=0CBAQ_AUoAQ&biw=1257&bih=625
OdpowiedzUsuńTeż mam zawsze problem, co zrobić z osobami nie posiadającymi bloga. Chociaż z jedną osobą bez bloga prowadzę korespondencję, od czasu do czasu i oglądam zdjęcia jej prac.
Miś jest absolutnie przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńCo co candy, to się nie wypowiem, bo nie mam doświadczenia, ale sytuacja rzeczywiście nieprzyjemna.
zgadzam sie...jestem za, zeby candy bylo dla osob z blogiem..:O) a filcak piekny..;O)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka cudna, co ty piszesz że niedoskonała- jest super.A filcaczek jak zwykle śliczny.Myślę że ze spokojnym sumieniem możesz taką nieuczciwą osobę wykluczyć z losowania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu podzielam twoje poglądy w kwestii osób,które nie dotrzymują danego słowa ,ale tacy ludzie też istnieją i niestety trzeba się z tym oswoić.W moich oczach takie osoby tracą bardzo duzo!Myślę jednak,że powinnaś delikatnie zapytac się tej osoby czy paczuszka została wysłana...jezeli nie będzie zadnego odzewu wtedy z czystym sercem mozesz ja skreślić z chętnych na nagrodę.
OdpowiedzUsuńTo moje zdanie,ale ty zrobisz jak będziesz uważała:)
Miś śliczny i taki duży:)
Bloga mam od niedawna, (śledzę na długo przed) w pierwszym candy wzięłam udział gdy już go założyłam bo zawsze mi się wydawało,że to niezbyt fajne jeśli zapisuje się ktoś kogo nie widać i kogo osoba organizująca "Nie zna". Jakby nie patrzeć to jest prezent i ja sama chciałabym wiedzieć do kogo trafi coś na co poświęciłam swój czas. Pozdrawiam Malgonia
OdpowiedzUsuńhttp://sposobyna.blogspot.com/
Witaj Kasiu, na pewne zachowania osób nie mamy wpływu. Może coś się stało. Nie oceniałabym pochopnie. Zgadzam się ze zdaniem Doroty (dorotaluk), żebyś zapytała, czy paczuszka została wysłana. Jeżeli chodzi o osoby anonimowe. Też taką byłam, zanim założyłam bloga, ale nie komentowałam. Byłam cichym obserwatorem, podziwiającym prace. Myślę, że można nagrodzić osobę, która stale pisze komentarze, a nie znajduje się tylko przypadkiem i zostawia adres. Bo to przykre. Niestety takich osób jest niewiele. Buziaki.
OdpowiedzUsuńPS. Oczywiście filcuś piękny, skrzyneczka też mi się bardzo podoba.
Cudowny misio i skrzyneczka śliczna :) Przepraszam że nie zaglądam ostatnio ale jestem zawalona robotą świąteczną i nawet na swojego bloga czasu nie mam :) Obiecuję jednak uroczyście nadrobić w święta zaległości :) Co do Candy to ja już od dawna doszłam do takiego jak Twój wniosku ... Moje Candy zawsze są swego rodzaju podziękowaniami dla osób którym chce się do mnie zaglądać dlatego organizuję je tyko dla moich obserwatorów :) O! ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, niestety, trafia się na różne osoby w sieci, przykre to... Ja po pierwszym candy kolejne organizowałam już zawsze tylko dla osób, które mają nicka, nie koniecznie bloga, ale swój profil na Bloggerze po prostu, z prostej przyczyny, miałam tyle spamu w komentarzach, że po prostu musiałam zablokować tę opcję.
OdpowiedzUsuńA misiaczek jest CUDOWNY, uwielbiam twoje filcaczki, kochana!! :*
a u mnie kiedys anonim wygrała i sie nie zgłosił....sama kiedys nie mając bloga brałam udziała w candy..raz nawet wygrałam..raz przegapiłam...bo lilit przesyłowy mi się skonczył....ale zawsze miałam konto ...nie byłam anonimem...a dzis czasem candy mnie sciagnie po raz pierwszy do kogos....a potem zostaje na forewer:)))...a z paczka sie spytaj:))...aaa i raz ogłosiłam candy z prosba
OdpowiedzUsuń....z prosbą aby nie zostawiac wiadoimosci na pasku bocznym...tylko dla swojaków...bo obserwatorów mam około 240...a wciąż te same kochane duszyczki zostawiają ślad....także opcja tylko dla obserwatorów tez nie jest dobra:))...ale to ma byc radość dla nas:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu! Przykre to, a niestety się zdarza. Nie ma reguły z anonimowymi. Może warto wyjaśnić tę sytuację.
OdpowiedzUsuńA misiaczek przecudny i na dodatek na moim ulubionym fotelu:).
Skrzyneczka jest śliczna i ma klimat......
Buziaki!
Kasiu, machnij ręką i się nie przejmuj. Na pewno ta sytuacja nie warta jest Twoich nerwów, choćby najmniejszych. Ja wcale bym nie skreślała tej osoby. Raczej trzymałabym kciuki za jej wygraną... Tylko takie zachowanie może zadziałać na opornych :) A swoją drogą "your blog is your castle" i możesz ustalać takie reguły jakie chcesz, myślę że możesz je nawet zmienić w trakcie zabawy bez żadnego uzasadnienia ;)
OdpowiedzUsuńCo mogę napisać? W kwestii pierwszej-mnóstwo jest osób, które nie wiedzą jak znależć się i zachować, nie tylko w necie, ale również w realnym życiu...Ja dopóki nie zapytam nie uzyskam odpowiedzi, nie wyciągam wniosków...
OdpowiedzUsuńFionalena
W kwestii drugiej-są różne powody dlaczego ludzie chcą zachować anonimowość.Ja od kilku lat leczę się na chorobę nowotworową i siedzę w domu.Nie widzę potrzeby zakładania bloga, żeby opisywać to wszystko osobom, których nie znam.
OdpowiedzUsuńZdjęć prac nie zamieszczam, bo co ktoś ma kopiować moje pomysły
Pozdrawiam wszystkich
Fionalena
kASIEŃKO NATYCHMIAST MI DAJ ZNOWU SWÓJ ADRES!! rOZDZIAWA ZE MNIE, ŻE SOBIE NIE ZAPISAŁAM! aLE TO WSZYTKO WINA BRAKU NOTESIKU DO TEGO CELU NIEZBĘDNEGO...CO PRAWDA WCALE TO NIE BĘDZIE TAKA ŚLICZNA NAGRODA JAKA PEWNIE MIAŁA BYĆ W CANDY, ALE ZA TO OD SERCA !
OdpowiedzUsuńtAK CIEBIE ŚCISKAM AŻ CI WYJDĄ OCZYSKA!!!
Pozwól że pozachwycam się misiaczkiem i pudełkiem, które bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPonieważ sama nie biorę udziału w zabawach blogowych typu "candy", nie będę zabierała w tym temacie głosu.Może poza tym, że uczciwość obowiązuje wszędzie i wszystkich.
Pozdrawiam serdecznie
Filcaczkowy misio jest uroczy,miluśki i super wyszedł,skrzyneczka tez exstra,a co do nagrody to bardzo nieuczciwie ktoś postąpił.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMisko superasny i slodziutki
OdpowiedzUsuńa candy- w sumie nie wiadomo jak postapic i tak zle i tak nie dobrze. 3maj sie i nie przejmuj anonimowymi osobami. trzeba wierzyc,ze ich nie wylosujesz tylko kogos ze swoich milych komentatorow
Zgadzam się z Tobą w zupełności! Miałam te same wątpliwości przy swoim Candy, nie chciałam wyjść na zołzę ;o) ale skoro nie ja jedyna tak myślę przy najbliższej okazji też uściślę zasady swoje zabawy. Filcak jak zwykle cudo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFaktycznie niesmak pozostaje i różne osoby nieraz stają na naszej drodze...
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka i filcaczek cudowne jak zawsze i takie cieplutkie.
Zapraszam do siebie ;)
Mi się skrzyneczka podoba, świetnie by wyglądała jako dodatek do afrykańskiego wnętrza :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie niesmaczny dylemat! Nie mam doświadczenia z Candy na Twoje zapisałam się pierwszy raz.Kasiu masz teraz tyle wspaniałych rad od dziewczyn,posłuchaj co serce Ci podpowie.Misiaczek jest uroczy a skrzyneczka wyszła Ci bardzo ładnie.Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńFilcaczek śliczny, a pudełko także super- znajoma serwetka :P . Co do Candy i zasad to masz rację zupełną.
OdpowiedzUsuńTak to właśnie bywa niestety... Internet daje szerokie możliwości i niektórzy to wykorzystują. Co do anonimowych - też nie można uogólniać. No a z tych przyjemniejszych tematów to skrzyneczka bardzo mi się podoba! I misio też świetny :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńjaki śliczny misio :D widzę,że kolejna fanka filcu. życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńmisio śliczny:) tez uważam że osoby nie posiadające bloga nie powinny brać udziału w zabawie:)
OdpowiedzUsuńKasiu, Misiak śliczny, skrzyneczka bardzo fajna... Co do kwestii candy, to ja jestem własnie po tej drugiej stronie, tez mam niesmai i chandrę, ale to dlatego, że pierwsza wysłana przezemnie wygrana nie dotarła. Poczta ja gdzies posiała i teraz czekam na wynik reklamacji. Zrobiło mi sie przykro, bo sporo serca włożyłam w przygotowanie nagrody. Musiałam przygotowac kolejną (to przeciez oczywiste, że nie zostawię candy bez finału), wysłałam ją i teraz czekam z nadzieja, że ta wreszcie dotrze na miejsce... I szlag mnie trafia.
OdpowiedzUsuńświęta prawda!!! mniej więcej podobne przemyślenia i pewna sytuacja u jednej z blogowiczek po zakończonej zabawie, skłoniły mnie do tego, że obecnie ogłoszone przeze mnie candy skierowane jest tylko do osób blogujących ;> Misio - śliczny, w moim ulubionym fiolecie :) a skrzyneczka iście afrykańska!!!
OdpowiedzUsuńCoraz więcej osób zastrzega candy tylko dla prowadzących blogi- i myślę, że to prawidłowe podejście. Misio filcowy jest rozkoszny- nic tylko utulić :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu, przeczytałam Twój pościk i się we mnie zagotowało, gdyż przypomniała mi się moja pierwsza w życiu wymianka, która z tej drugiej strony nie doszła do skutku,oczywiście nie muszę dodawać, że ja moje słodkie guziczki wysłałam...a po długim okresie bezowocnego mailowania i zostawiania komentarzy na blogu osoby wymiankowej, dałam sobie spokój. Więc ja na Twoim miejscu bym tej osoby nie brała pod uwagę, swoją drogą trzeba mieć niezły tupet by się zapisywać na candy, wiedząc że nie dotrzymało się słowa i nie wysłało nagrody!!! Ręce opadają i toczą się po podłodze!!!Wpisywanie komentarza typu "zostawiam adres" to także przesada! Ale cóż są ludzie i ludziska. Miś filcowy jest rozkoszny, cudny kolor i pyszczek taki to miziania i przytulania;-) skrzyneczka bardzo klimatyczna, cuda, pozdrawiam Kochana serdecznie i masz rację, że piszesz co Ci leży na sercu, dlaczego ma Ci zalegać, jak można się wygadać i od razu lżej;-), Żania
OdpowiedzUsuńMisio jest taki słodki
OdpowiedzUsuńDla mnie skrzyneczka jest doskonała
Pozdrawiam
Przeczytałam wszystkie komentarze w nadziei, że odezwała się z wyjaśnieniem osoba, która organizowała candy. Ale nie. Wobec tego mogę tylko doradzić, żebyś odważyła się jednak zapytać co z Twoją wygraną - może rzeczywiście zaginęła.
OdpowiedzUsuńCo do anonimów - jeśli nie zastrzegłaś na początku, że candy jest tylko dla blogujących, chyba nie wypada ich zignorować.
Pozdrawiam ciepło
PS. Czy możesz zdradzić, gdzie nabywasz oczka do zwierzątek? Misiek słodziak!
Niestety zdarza się,że przesyłki giną i może warto zapytać o swój upominek. Może być i tak,że osoba,u której wygrałaś jest pewna,że upominek dostałaś,ale Ci się nie spodobał dlatego się nie odzywasz... Opcji może być kilka. Ja lubię jasne sytuacje dlatego uważam,że warto zapytać. Jeżeli chodzi o osoby nie posiadające bloga,a zgłaszające się na Candy,to myślę,że to wszystko zależy od tego na ile ktoś jest zaangażowanym czytelnikiem Twojego bloga. Taki surowy wpis "zostawiam adres..." na pewno nie jest przyjemny :(
OdpowiedzUsuńPs.Misiaczek jest przecudny!!! Jak zwykle z resztą:)
Co do Twoich Przemyśleń. Sama brałam udział w wymiance i nie otrzymałam prezentu, ale w candy nigdy nie spotkał mnie taki zawód. Myślę że najlepiej byłoby napisać że czekasz na prezent nie w e-mailu tylko w komentarzu pod postem na blogu tej osoby. Nie napastliwie tylko żartobliwie. To najlepiej dyscyplinuje. A co do Anonimów. Ja ostatnio zrobiłam candy tylko dla blogerek. Jeden z Anonimów zgłosił zażalenie. Więc w poście z wynikami ogłosiłam, że jeśli ta osoba nie była tylko przechodniem, to może zgłosić się po pocieszajkę. Nie głosił się. To utwierdziło mnie w przekonaniu że robiłam dobrze. Misio słodki a szkatułka perfekcyjna. Pozdrówka
OdpowiedzUsuńKasiu, trafiłaś na mało uczciwa i niesłowną osobę. Niestety. I to jest tylko dowód na to, że tutaj w sieci spotyka się różne osoby.
OdpowiedzUsuńA pomysł organizowania candy dla osób blogujących jest jak najbardziej słuszny. fajnie wiedzieć do kogo trafia drobiazg i prezent.
Pozdrawiam
Ada
Ech ... W pierwszej kwestii nie będę się wypowiadała, rozumiem, można nie wyrobić się w czasie , ale .... W drugiej kwestii :) Sama sobie odpowiedziałaś :P Ogłaszający zabawę ustala zasady .Nikt nikogo nie zmusi aby kopiował "przepisy" wcześniej ustalone przez kogoś , własciwie juz nawet nie wiadomo przez kogo (?) Organizujesz zabawę , ustal własne zasady i po kłopocie. Zauważyłam pewną tendencję , im więcej zabaw tego typu , a jest ich coraz więcej , właściwie ogrom cały , tym częściej przelewa się "czara goryczy" z różnych powodów . Ech ... No życie . Cóż Pan poradzisz , jak nic nie poradzisz ;) Pozdrawiam ciepło i życzę absolutnego braku powodów do rozczarowań .
OdpowiedzUsuńZ wrażenia zapomniałam !
OdpowiedzUsuńDecu skrzyneczka zatytuowana "temi ręcami" jest prześliczna , bardzo bardzo mi się podoba ! O filcaczku nie wspomnę :)
Kasiu Twoje decu jest bardzo ładne, a misiaczek tak ramiona otworzył, jakby chciał mnie nimi objąć. Śliczny jest:)Co do przemyśleń dotyczących Candy to myślę, że kierunek jest słuszny. Przyjemność jest wtedy, gdy wiesz do kogo trafiają twoje wytworki i jest to forma podziękowania za to, że jesteśmy tu w blogowym świecie razem. Czasem to jednak wygląda jak czyhanie na darmowe okazje. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńJuż prawie rok zaraz minie, jak upłynął termin przekazania mi prezentu w zabawie "podaj dalej". Machnęłam na to ręką, nie upominałam się i nie mam żalu... Przykre to jest ale cóż można poradzić. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, chyba faktycznie najuczciwsze wyjście to nie brać pod uwagę w losowaniu osoby, która się nie wywiązała...
Afrykańska decu skrzyneczka jest przepiękna, a filcaczek przesłodki...
♥
OdpowiedzUsuńNo, nie jest fajnie być w takiej sytuacji, ale może dziewczyny mają rację, zapytaj i już, a potem będziesz decydować co zrobić z tym "fantem", mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni :)
OdpowiedzUsuńFilcak prześliczny, a skrzyneczka jaka klimatyczna, no cacuszko :)
Wykluczyłabym taką osobę zdecydowanie i bez najmniejszych dylematów. NIE ZNOSZĘ PUSTOSŁOWIA I NIEDOTRZYMANYCH OBIETNIC! To po prostu wstyd. No chyba że jakiś ciężki wypadek losowy, który całkiem wytrąciła z równowagi i przewartościował dotychczasową rzeczywistość...
OdpowiedzUsuńWitaj Kasieńko.
OdpowiedzUsuńMęczy mnie problem przez Ciebie poruszony...
Nie chciałam się udzielać, bo zdanie mam nieco inne od większości, ale chyba nie wytrzymam...
Zacznę od tego, że jeżeli osoba, która miała wysłać Ci candy jest zwyczajnie nieuczciwa, to bym ją wykluczyła. Przyznam się szczerze, że przy moim pierwszym candy też długo nie wysyłałam paczki, bo jakoś ciągle mi coś wyskakiwało, więc wiem, że różnie to bywa. Nie pisałam też do dziewczyn, które wygrały, bo nie zdawałam sobie sprawy, że ktoś może pomyśleć, że chcę go oszukać. W końcu jednak paczuszki poszły w świat a mi ulżyło, że wywiązałam się wreszcie ze swojego zobowiązania.
Druga sprawa dotyczy anonimów. Najpierw - jak dla mnie akcent humorystyczny - musze Ci powiedzieć, że mam chyba komentarz od tej samej osoby pod moim candy ;) Ten sam tekst. Hahahah, no totalne nieporozumienie.
Można by się było troszkę bardziej wysilić...
Ale... ja uważam, że trochę wszystkie niesprawiedliwie traktujemy osoby anonimowe!
U mnie na niespełna 80 komentarzy tylko jeden był tak "okrojony" i delikatnie mówiąc, zakrawał na drwinę. Część osób naprawdę postarała się pisząc komentarz. Czemu żadna z dziewczyn nie pisze o tych z nas, które prowadzą bloga, a wpadają też tylko na candy???
Co z tego, że wiem gdzie wędruje taka nagroda, skoro są osoby, które więcej do nas nie zaglądają. Może Kasiu u Ciebie jest inaczej, bo masz dużo bardziej popularnego bloga, ale u mnie (skończyło się właśnie moje II candy) obserwatorami podczas candy zostało zaledwie kilka osób.
Można oczywiście ustalić zasady, ze candy tylko dla obserwatorów i to mogę zrozumieć, uważam, że to dobry pomysł, ale nie oceniajmy ludzi po tym, że jeden bloga ma a drugi nie, bo to naprawdę o niczym nie świadczy. I takie i takie osoby potrafią tylko polować na nagrody, często nie dając nic w zamian (blogerki, które nie organizują candy u siebie, i przedstawicielki obu "grup", które na co dzień nie zostawiają u nas komentarzy, choćby sporadycznie.
Nie wiem co o tym myślisz, ale chętnie poznałabym Twoje zdanie.
Pozdrawiam ciepło. Twoja imienniczka :)
Nie powiem nic nowego, ale i tak dołączę swoje trzy grosze. Moim zdaniem, skoro sytuacja losowa nie miała miejsca, zostawienie komentarza pod Twoim candy w takim przypadku jest niepoważne. Rozumiem, że różnie bywa, ale masz prawo chociaż do maila z wyjaśnieniami. Pozdrawiam mocno!
OdpowiedzUsuńHi thеre Dеаr, are yοu genuіnelу visіting thіs
OdpowiedzUsuńweb sitе regularly, іf so afterwarԁ
you will without doubt obtain nіce expеriencе.
my web pаge ... losing weight
Also see my website > losing weight
Pretty nice рost. I just stumbled upon уour weblog and wished to sаy that I've really enjoyed surfing around your blog posts. In any case I'll be subscrіbing tо your rss feed and I hope you write again νеry soon!
OdpowiedzUsuńmу web blog - personal loans
ӏt is really a niсе and helpful piecе of informatiоn.
OdpowiedzUsuńI am happy that yοu shaгeԁ this useful
infoгmation ωіth us. Pleaѕe stay uѕ informed like this.
Thank you foг sharing.
my homepage :: small loans
Hello tо all, hoω is all, I thіnk every оne iѕ getting mοre fгom this site,
OdpowiedzUsuńand уоur views аre pleasant in favoг of neω useгs.
Feеl frее to ѕurf to my blog .
.. same day loans
Μay I simply sаy what a comfort to fіnd somebodу that
OdpowiedzUsuńaсtually understаnԁs whаt they
aгe talking about on the web. You dеfinitеly rеalize how to bring a problem to lіght and make it important.
More peoplе οught tо check thіѕ οut and understand this sidе of your story.
Ӏ can't believe you'гe not more populаr because you surely have thе gift.
My ωeb-site - payday loans