Witajcie!
A dzisiaj będzie bezfilcakowo.Tak ,tak-czeka ich co prawda kilka w kolejce,ale dziś inna twórczość wystąpi do waszej oceny:)
Robię sobie różne rzeczy,bo jako zagorzały domator lubię ozdabiać nasz dom:)
Po uszyciu dwóch poduszek i okładki na zeszyt utwierdzam się jeszcze mocniej w tym,że szyć nie lubię!!!!
Dla Gabi wielbicielki wilków powstała:
Dla Grzesia:
Do kuchni jakiś czas temu powstała taca i chlebaczek z najbardziej chyba oklepanym motywem,ale ja go bardzo lubię:)
Tyle mojej twórczości na dziś;)Pozdrawiam Was gorąco i życzę spokojnego i zdrowego tygodnia:)
Zmiany bardzo, bardzo ładne :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
wszystko piękne, ale chlebaczek mnie najbardziej urzekł! :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńLawendowe motywy w kuchni zawsze są bardzo mile widziane, taca wygląda bardzo ładnie. Podusie też fajne, ten materiał w wilki podoba mi się choć jako mała dziewczynka bałam się wilków:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszechstronna jesteś,jednak zawsze ma się to ulubione zajęcie, w którym czujemy się najlepiej!
OdpowiedzUsuńMotyw może i oklepany, ale zawsze piękny. Taca i wilki najpiękniejsze, (ja też nie lubię szyć)
OdpowiedzUsuńLawenda w kuchni bardzo wskazana i zrobiłaś śliczne przedmioty. Wilkowy temat tez ciekawy. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńNo i proszę jaka uzdolniona :) Piękne rzeczy! Najbardziej podoba mi się okładka na zeszyt z wilkiem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże i nie lubisz szyć ,ale fajnie Ci to wychodzi :)Okładka z wilkiem jest super :)Taca i chlebak śliczne ,znane te motywy ,ale mi też sie podobają :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLawenda jest zapachem mojego dzieciństwa. Pachniało nią w szafach z pościelą:-)Bardzo fajnie wykorzystałaś ten motyw. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakie fajne rzeczy robisz , jak ktoś ma duszę artysty , to do czego się nie zabierze , zawsze powstanie jakieś dzieło.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńudane szycie!!! :) bardzo mi sie podoba ta poducha! i dzięki temu, że zobaczyłam coś szytego w czyimś pasku bocznym to trafiłam do Ciebie :) filcaki tworzysz nieziemskie!! podziwiam!
OdpowiedzUsuńSlicznosci:) Poduchy i okladka sa super! A ta taca i chlebaczek wyszly cudnie ja tez lubie motyw lawendy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Uwielbiam lawendowe motywy , uwielbiam ten kolor i zapach . Poduchy i okładka są śliczne , taca i chlebak to majstersztyk.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie lubisz szyć ? Ja uwielbiam , zwłaszcza ciuszki dla dzieci , nie tych całkiem maleńkich , raczej dla tych już chodzących :) A ! I stroje karnawałowe dla dzieciaków. Moje co prawda już powyrastały ale zanim mi sie dzieciaki zestarzały zdążyłam , że tak powiem zaliczyć kilka.... naście bali przebierańców i zarwanych nocek , przy maszynie. Pozdrawiam.
Nie zrażaj się - fajnie wyszło, a chlebaczek uroczy! :)
OdpowiedzUsuńa ja nawet nie próbuję szyć, więc wyluzuj, hm? fajnie to wyszło i na pewno dzieciska są zachwycone :) A lawendę superancko wykorzystalaś :)
OdpowiedzUsuńsprawdź @ :)
Bardzo fajne rzeczy stworzyłaś. A dodatkowo uwzględniając serce w nie włożone są bezcenne:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
to podziwiam bo szycie super Ci wyszlo ja mam do szycia 2 lewe rece choc mama jest krawcową :) A chlebaczek i taca przepiekne :)
OdpowiedzUsuńKasiu, motyw jest piękny. Fakt, że go dużo wszędzie ale jak coś lubimy to jakie to ma znaczenie. Szycie wyszło Ci super, ale jak czegoś się nie lubi to nic na siłę. Ja akurat szyć lubię bardzo. Bo to taka praca w której szybko widać efekty. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńFajna ta tkanina w wilczki i całkiem dobrze Ci wychodzi szycie. Wzór lawendy może i oklepany, ale ładny i zawsze się sprawdza!
OdpowiedzUsuńDZIEKUJE ZA ODWIEDZINY:-) ŚLICZNA TA TACKA I CHLEBACZEK. DLA MNIE LAWENDA ZA WSZE BEDZIE PIĘKNA, UWIELBIAM JĄ ŚWIEŻĄ , ZASUSZONĄ, NAMALOWANĄ, WYHAFTOWANĄ ITP ITD.....:-) POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I OBIECUJE ZAGLĄDAC REGULARNIE.
OdpowiedzUsuńNie lubisz, a powinnaś, bo nieźle ci idzie:) Wszystkie dekoracje piękne!
OdpowiedzUsuńLawendowa taca i chlebaczek są super! Bardzo mi się podobają. A szycie też Ci dobrze poszło - podusie i okładka są świetne i mają fajne wzorki :-)
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi szyć a bym mogła godzinami siedzieć przy maszynie i coś kombinować nawet jak z założonego projektu wyjdzie całkiem inna rzecz. Poduszki super ci wyszły, chlebaczek też :)
OdpowiedzUsuńMisiu już pojechał do Ciebie poranną pocztą :)
nie ważne, że oklepane, ważne że śliczne :
OdpowiedzUsuńMarzy mi się pole lawendowe... na razie popatrzę sobie na Twoją tacę ;)
OdpowiedzUsuńDłuuuuga laska na niedzielnym spacerze została poturbowana przez konie i teraz cierpi całą sobą - od noska po ogonek :( Masz pozdrowienia ;)
Ja nawet jak mam guzik przyszyć, to cierpię, a co dopiero taką poduchę, choć pewnie moje dziewczyny bardzo by się ucieszyły, bo ostatnio często bawiły się w wilki;) Lawendowe motywy może i oklepane, ale za to urocze;)
OdpowiedzUsuńPięknie przyozdabiasz dom:) Nie spoczywaj w boju i szyj, bo fajnie Ci to wychodzi, może jeszcze polubisz:)
OdpowiedzUsuńKaśka:)! Jesteś bardzo twórcza, by nie powiedzieć płodna!Bardzo ładnie wychodzi Ci wszystko, za co się weźmiesz. Dlatego nie ustawaj w działaniu! Buziak:).
OdpowiedzUsuńAle nie martw się poduszki wyszły bardzo ok :)) A chlebak i taca wyjątkowe bo Twoje :)). Pozdrawiam i dzięki za komentarz :)
OdpowiedzUsuńOkładka najbardziej mi się podoba!Jest superowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasieńko wymianki super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKomódki z papieru, to dopiero!
Jamnik jak żywy, zresztą tak jak Poziomka, od razu go poznałam :)))))
Co do szycia, to hmm, jeszcze i szyć umiesz! W sumie czego się spodziewać...lubicie się z igiełką :)))
Moc serdeczności posyłam :*
Jak na kogoś kto nie lubi szyć to te poduszeczki wyszły Ci bardzo ładnie! Ta lawendowa tacka jest przepiękna! Poz:)
OdpowiedzUsuńA ja zacznę od misia z poprzedniego postu - REWELACYJNY!!!
OdpowiedzUsuńUwielbienie dla lawendowego motywu doskonale rozumiem, też bardzo go lubię, dlatego strasznie się cieszę że moda na ten deseń kończy się :)))
Poduszka wilkowa rewelka:))
śliczności!!!pozdrawiam cieplutko -margolcia
OdpowiedzUsuńmoże i szyć nie lubisz, ale szyjesz :D i aż tak źle Ci to nie wychodzi :) śliczna taca, i wcale oklepany motyw jej urokowi nie umniejsza :)
OdpowiedzUsuńJesteś Kasiu kolejną osobą, gdzie jak zajrzę to kilka postów powstało no i nie nadążam. Świetne rzeczy potworzyłaś, ale taca po prostu super. Śliczna i ponadczasowa.
OdpowiedzUsuńCudności pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj,dziękuję za bardzo miły wpis. Mnie kiedyś nie podobał się moje imię ale zmieniłem zdanie ;-) ależ nieskromnie to zabrzmiało. Zapraszam jednak na moje szybkie Candy,będzie mi miło ;-). Strasznie podoba mi się poduszka dla Grzesie,taka wymownie-tajemniczo-intrygujące to oko ;-). Taca równie śliczna.Jeśli mogę częściej będę zaglądał.Pozdrawiam,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńU lala wszystko bardzo ładne
OdpowiedzUsuńwszystko sliczne. mozesz nie lubic szyc ale przynajmniej umiesz :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKobieto wielu talentów - słów zachwytu nad Twymi zdolnościami brakuje:))
OdpowiedzUsuńKasiu, NAWET jeśli szyć nie lubisz to i tak wszystko wyszło nadzwyczaj pięknie!! :)) A te misiaczki z poprzedniego postu wymiatają całe towarzystwo!!! :)) Kochana, buziaki ogromne w niedoczasie przedświątecznym ślę!! :))
OdpowiedzUsuńTaca przepiękna i chlebaczek cudny! Tez lubię motyw lawendy!
OdpowiedzUsuńoj motyw lawendy nigdy nie będzie oklepany;) taca bombowa...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplet wilków oraz poduszka. Decu też super Tobie wychodzi ;) Ta lawenda taka wdzięczna ;) Pozdrawiamy ;)
OdpowiedzUsuńPoduszki piekne
OdpowiedzUsuńtaca i chlebak cudne
Pozdrawiam
mmm, lawendowe motywy, moje ulubione:)
OdpowiedzUsuńJa też nie znoszę szycia na maszynie;) Tym bardziej podziwiam:)
OdpowiedzUsuńTaca i chlebaczek cudne po prostu! chyba kiedyś, kiedyś się w końcu skuszę po decou...
OdpowiedzUsuńSzycie idzie Ci znakomicie :-).
OdpowiedzUsuńKuchenne cuda podziwiam!
Kasiu cudowności Tworzysz ;-) Tylko troszeczkę chęci ;-) Podusie są cudne Piękna tkanina w wilki ;-)! Taca i chlebaczek ślicznie ozdobione ;-)!
OdpowiedzUsuńNie-filcowanie wychodzi Ci równie dobrze jak filcowanie! Piękne to wszystko!
OdpowiedzUsuń