Obserwatorzy

sobota, 10 marca 2012

Brunet wieczorową porą.

Witajcie:)
Powolutku moje życie wraca do normy sprzed postu z 2 stycznia:)Pomalutku też wracam do Was na razie nie na cały etat,ale powiedzmy na pół:)
W zeszłym tygodniu obiecałam faceta grozy i oto jest!!!!



Ponieważ w sezonie czapkowo-rękawiczkowym strasznie denerwowały mnie rzucane dosłownie wszędzie te części garderoby powstała  jakiś czas temu ozdobiona decu walizka,gdzie lądowały wełniaczki:)


A na koniec szydełkowy kłapouszek,do którego to powstaje mohairowa koleżanka,którą się wkrótce pochwalę:)



Pozdrawiam Was gorąco i miłego wypoczenku życzę :)

35 komentarzy:

  1. Witaj Kasiu z powrotem ciesze sie ze jestes :)
    Pan grozy rewelacja z pania grozy tworzy doskonala pare :) A klapoluszek uroczy slodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Parka niezła - może zasiać postrach w mieście ;o) ale mnie zauroczył przesłodki kłapouszek...;o) Pozdrawiam i fajnie, że jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze /że jesteś brunet super pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Kłapouch mnie zauroczył
    Cieszę się że wróciłaś

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. strach się bać...hihihi ... walizeczka bardzo w moim guście...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Babo, mam nadzieję, że wszystko układa Ci się tak, jak powinno... dobrze, że choć "na pół gwizdka" jesteś, bo bardzo Cię brakowało ;-))
    Brunet wstrząsający, a dziewczynę znalazł sobie odpowiednią ;-)) Walizeczka i kłapciatek dla przeciwwagi słodziutkie ;-)
    Ściskam Cię czule!

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja córka to tak jak moja fanka Zmierzchu :) Wampiry są super,jeszcze jak moja zobaczyła to serduszko z poprzedniego postu,to już mi zaczęła marudzić,że też by chciała :)
    Kłapouszek słodziutki,taki smutasek :)
    I na ozdobienie walizki miałaś wspaniały pomysł :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoo, ale wampirzysko fajne:-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kłapouszek skradł moje serce.. jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Facet raczej sympatyczny niż groźny,a walizka to istne cudo

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej ,jaką on ma minkę ten kłapouszek ,mozna się zakochać :))
    Dobrana para z tych wampirków ,a walizka sliczna :)Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Walizeczka piękna i praktyczna :-) super pomysł! Pozdrawiam i wracaj na dobre, miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie wyglądają jako para, ale mnie zauroczył kłapouszek

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze Cię "widzieć" ;)
    Brunet przystojniak,kłapouszek śliczny...ale ta walizka!Jest niewiarygodnie piękna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super wamirzy facet:)a ten piesek przypomina mi bajke z dawnych lat którą lubiłam a mianowicie była to bajeczka pt"piesek w kratkę"super była ta bajka i Twój piesek mi go przypomina chociaż nie jest w kratkę ale tak samo wyglądał:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Swietnie, że powoli wracasz, mam nadzieję, że wszystko układa się po Twojej myśli. Brunet uroczy, miło znów zobaczyć Twoje małe wytworki, a pomysł z walizką rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu jak miło jest znowu oglądać te maleństwa które wychodzą spod Twoich rąk, a walizeczka miodzio :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudownie że znowu znajdujesz chwilkę dla nas :) Szydełkowe stworki są przesympatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Walizka jest super! Świetny pomysł i piękne wykonanie. Szydełkowe stworki fajne!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Powrót w wielkim stylu! Wampir jest bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dlatego bruneta postanowiłam obejrzeć niedzielnym rankiem.Zdecydowanie o tej porze jest mniej groźny.Ale Wiesz jak Mu się tak przyglądam to nie budzi we mnie grozy.No wiem, że każdy widzi to co chce zobaczyć:))))))))Jest bardzo fajny i to pewne.Kłapouszek świetny.A pomysł z tą walizeczką rewelacyjny.
    Cudownie że Jesteś.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne wszystko ale kłapouszek jest najładniejszy i najsłodszy. Bardzo się cieszę, że wracasz. Nawet jeśli to tylko pół etatu. Ale tak po cichu mam nadzieje, że nie będziesz mogła się oprzeć i zrobi się z tego cały etat:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten facet grozy całkiem sympatycznie wygląda.
    Kłapouszek wyszedł Ci super, jest taki milutki i słodki.
    Walizka w deku jest super fantastyczne.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kłapouszek wdzięcznie wygląda swojej panienki, a dla mnie wygląda ona od razu do polubienia :))))
    Towarzystwo grozy mam na co dzień w pracy, wiec jeszcze w domku mogłoby być już tego dobrego za wiele ;)
    Walizka jest BOMBOWA!
    Pół etatu jest o niebo lepsze niż zero. Ściskam czule :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie śmiej się za mnie, ale jak pierwszy raz spojrzałam na zdjęcie faceta grozy, to skojarzył mi się z Mickem Jaggerem :-) Kłapouszej jest boskie.
    Osobiście zgadzam się z Jomo, że lepszy etat jest zdecydowanie lepszy niz nic. A w przyszłości może będzie z tego cały...

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny facet trochę tylko groźny a walizka śliczna i bardzo oryginalnie wygląda jej bok. Bardzo fajny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak widzę na wpis na "Filcakach" to uśmiecham sie szeroooookooooooo :)
    Brunet mimo "makabry" przystojny ;) Kłapouszek mnie rozbroił! A walizeczka wielce urokliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super parka, walizeczka też niczego sobie ;) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak miło, że masz już troszkę czasu by pokazać swoich facetów, co to ciemną nocą przerażenie i zgrozę sieją :)
    Walizka rewelacyjna, a kłapouszek, no cuż ... piękny... nic tylko go przytulać :)
    Pozdrawiam i dziękuję, że znajdujesz jeszcze czas na miłe słowa u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo się cieszę, że mogę czytać nowe posty i oglądać nowe prace.
    Zazdroszczę "szydełkowców" - ja zupełnie nie umiem :-(.
    Kłapouszek przesłodki!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Brunet jest świetny ;)! Super się prezentuje wraz z partnerką ;) Walizka wygląda wystrzałowo jak taka starodawna - uwielbiam takie rzeczy ;) Kłapouszek jest za to taki słodki, że chciałoby się go przytulić ;)!
    Serdecznie pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurcze ale waliza! Kasiu ty to masz zdolności w każdym kierunku. wampiry świetne, a zajączek przypomina mi takiego z bajki, ale nie pamiętam już jak ta baja się nazywała:)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń