Tyle się mówi o długim weekendzie,ale niestety on nie dla każdego:)Ale mimo perspektywy niedługiego pójścia do pracy dziś milutko spędziłam dzień,bo korzystając z pięknej pogody poszliśmy do ZOO.Tu muszę napisać,że jesteśmy tam kilka razy w roku,bo ZOO uwielbiam i mimo głosów,że zwierzęta + klatka to nie to,to ja uważam,że jest to jedyna okazja dla zwykłych śmiertelników na ujrzenie live słonia,czy nosorożca.
Sami zobaczcie jak tam pięknie:)
ta ręka smyrająca pelikanice po łebku to moja własna,a doznanie-bezcenne:) |
Pewnie się gdzieś minęłyśmy :-), bo ja również dzisiaj byłam w zoo. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńKasiu kochana,jak ja Ci zazdroszczę tego ZOO ,ale nie mam co narzekać bo ja pół dnia spędziłam na podwórku wylegując się na huśtawce i grając z moim synkiem w babingtona ,pojemniczki cudne,a kłapouszek to niezły słodziak,zdolniacha z Ciebie,buziaki.
OdpowiedzUsuńzazdroszcze, ale juz niedługo i ja tam się wybiorę :) super fotki i słoiczki śliczne
OdpowiedzUsuńoj chętnie bym się do zoo wybrała :) a słoiczki cudne :)
OdpowiedzUsuńTen z kogucikiem piękny! Pelikanica ma extra minę podczas tego smyrania;-)
OdpowiedzUsuńJa też zoo dziś z rodzinką zwiedzałam :) hehe dużo nas tam było :)A kogucik ... mój mąż by sobie dał za niego rękę uciąć ( ma słabość do kogutów ) Sliczności
OdpowiedzUsuńZwiedzanie ZOO...jestem za..ladne zdjecia i fajne sloiczki..duza jestem, stara jestem i co roku w ZOO jestem..Pozdrawiam milo :)
OdpowiedzUsuńKasieńko ja też lubię zoo, choć faktycznie szkoda mi zwierzątek:( no ale gdyby nie zoo to nie mogłabym tych pięknych zwierząt oglądać. Decu wspaniałe, kucharz na rowerze wymiata:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję Ci za komentarze na moim blogu.
Mam nadzieję że tym razem uda mi się zamieścić mój kom. bo ostatnio mam z tym problemy na twoim blogu:( nie wiem dlaczego, wkurcza mnie to strasznie! przytulaśny królak też jest fajny, ale nawet nie wiem czy mój kom. w końcu się tam pod nim ukazał czy nie...:(
pozdrawiam cieplutko:)
dziękuję że jesteś:)
Fajnie spędziłaś dzień, ja nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam w zoo, chyba powinnam się wybrać...i też porobić zdjęć, dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńDeku nieźle Ci wychodzi! Pozdrawiam i życzę równie fajnej niedzieli:)))
Kasiu, co tam długi weekend... Wiele osób pracuje mimo, ze mogłoby wziąć urlop. Takie życie. Ja teoretycznie na urlopie, ale... gdyby coś to wracam do pracy (taka dynamika pracy). ZOO jest cudne i w ten weekend również planujemy odwiedzić :) Słoiczki ciekawe - najbardziej mnie urzekły słoneczniki i koszyczek :) Ja zabieram się za przytualczki dla Ciebie :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńKasiu piękne słoiczki
OdpowiedzUsuńA zdjęcia z zoo cudne
Pozdrawiam
Kasiu,ja też maszeruję w poniedziałek i środę do pracy :)
OdpowiedzUsuńAle co tam!I tak tyyyyle wolnego :)
Drugie życie słoiczków jest urocze :)
Piękny spacerek nam pokazałaś zwierzątka śliczne i wogole sloiczki super wyglądają:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż to musiała być udana wycieczka! Zdjęcia są cudne! .Słoiczki wyszły śliczne - najbardziej mnie urzekł ten w słoneczniki.
OdpowiedzUsuńPiękne zwierzęta i nawet pogoda dopisała. Słoiczki równie piękne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)My też lubimy zoo :)słoiczki zrobiłas świetne !
OdpowiedzUsuńAle mieliście super wypad i pogodę! A ten kucharz na końcu jest odlotowy :)
OdpowiedzUsuńMy też uwielbiamy ZOO, wybieramy się w środę :) Tym razem do Chorzowskiego.
OdpowiedzUsuńFajny spacer po zoo a słoiczki zrobiłaś przepięknie pozdrawiam cieplutko bo u nas nad morzem 8 stopni i wiatr lodowaty chyba zima wraca pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSłoiczki przepiękne.
OdpowiedzUsuńJeśli Cię to pocieszy, to jutro też idę do roboty... Bardzo lubiłam chodzić do zoo jak córcia była mała, a i jeszcze wcześniej w czasie studiów - było blisko akademików i mozna było wykupić tani karnet... teraz wyprawa dla kilkuosobowej rodziny to niemały wydatek. I tak, kochana babo, wracamy do finansów ;-)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko pięknego weekendu, choćby niedługiego, i uściski ślę!
Śliczne słoiczki!
OdpowiedzUsuńKasiu, fotki piękne, tworki super :)
OdpowiedzUsuńMy się wybieramy do zoo w środę :)
piekne zdjecia i pogoda sliczna :) a sloiczki super ozdobione :)
OdpowiedzUsuńMiłej pracy, na pocieszenie powiem, że mnie za 2 lata też to czeka i tak myślę, że ciężko mi będzie się przestawić na pracę w święta...
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka! nie jesteś osamotniona ja dziś też w pracy i drugiego maja również, na szczęscie piątek udało sie wsiąść wolne więc nieco ugryzę tego długiego weekendu
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka! I pogoda dopisała! :) Weekend już można w takim razie uznać za udany :)
OdpowiedzUsuńŚwietne słoiczki ;) wycieczka do zoo widać udana. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWitaj ! Piękne słoiki ! Rozgościłam się u Ciebie troszkę i podziwiam Twój genialny pomysł na wymiankę zabawkową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I ja w pracy, ale urlopowe dni nie przepadną, jak znalazł do późniejszego, letniego wykorzystania.
OdpowiedzUsuńŁadne fotki przyniosłaś z zoo, no i słoiczkom dałaś nowe życie - i to jest fajne :))
Dawno nie byłam w Zoo,ale wkrótce będę mogła to nadrobić:)Świetne fotki.Słoiczki są prześliczne,ten z rowerem jest odjazdowy:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłoiczki piękne (z fiołkami i z kucharzem to moi faworyci :) ) a co do ZOO... sama mam ogromną ochotę się wybrać :)
OdpowiedzUsuńZoo jak zoo, ale cyrków nie znoszę! Występy ludzi owszem, ale te biedne zwierzęta ile muszą się tam nacierpieć! :( Słoiczki super, sama muszę się zabrać za moją słoiczkolandię :) A co długich weekendów...też zastanawiam się, kto ma tyle wolnego. Pomijam siebie, bo mam weekend na okrągło, ale w moim zawodzie, tak jak w Twoim, nie ma wolnych weekendów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyszły słoiczki. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń