Witajcie:)
Tak sobie dzisiaj siedzę nad pocztą komputerową i myślę nad pytaniem Ani-czy dużo masz zabawek?No więc mówię na forum,że mniej ni z dawniej,ale jako mamę łatwo mnie namówić na kolejną,bo sama zabawki uwielbiam:)
Nawet filcaczki,którę robię-przeważnie prototyp jest dla nas,a dopiero kolejna ewentualnie idzie do ludzi:)
Pokażę Wam jak kilka z nich mieszka sobie w pewnym pokoiku:)
A na szafie przysiadły szydełciaki i nie tylko:)
No i tak grzebałam w zapasach i grzebałam i nie wiem czy pokazywałam(ogromnie długo otwiera mi się ostatnio każda strona w kompie,więc już nie szukam.),ale jeśli nawet to bardzo dawno,a pamiętam,że z tej pracy-mimo,że teraz widzę w niej pełno niedociągnięć byłam bardzo dumna.Nie dość,że stelaż robiony był z patyczków kreatywnych to i elementy lepiłam wtedy po raz pierwszy z fimo.Tadddammm oto jednorożec w wersji filcowej,nieco już ugnieciony przez bawiące się nim łapki:)
A na koniec-proszę bardzo częstujcie się cukieraskiem zgodnie z obecnymi klimatami Euro:)
Miłego weekendu Wam życzę:)Lecę teraz do Mamci na proszony obiadek,a po powrocie zawitam u Was:)
Urocze wspomnienia. Poczestowalam sie cukiereskiem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJednorożec cudny :)) U nas też dużo jest tych maskotek większość jeszcze z czasów mojego dzieciństwa ale mam do nich taki ogromny sentyment, że nie potrafię się z nimi rozstać i większa część leży w szafie w piwnicy :)) Smacznego :))
OdpowiedzUsuńUrocze bajkowe zwierzątko!
OdpowiedzUsuńAle bajkowo! Śliczne misiaki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo Kasiu może jakbyś wszystkie wyciągnęła to byłoby wrażanie :D Miło, że moje pytanie utkwiło Ci w głowie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :*
Jak ja lubię takie zbiory figurek handmade
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne maskotki ;) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMasz male zoo i nie tylko w domu a ten jednorozec to bez opisu mozna zgadnac kto to taki udal Ci sie .)
OdpowiedzUsuńCukierasek mniam mniam;-)
OdpowiedzUsuńNo to Gabi na brak dekoracji ie może narzekać :) Mlask ;)
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja i wszystko sama zrobiłaś ,,podziwiam ..
OdpowiedzUsuńJa nie sądziłam, że Twoje filczaki są takie duuuże. Wow....Moje mają jakieś 10 cz wysokości góra. Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfiu fiu, zwierzaczków i innych przytulaczków jest dostatek :) porywam jedną piłeczkę, mniam :)
OdpowiedzUsuńCzy jest coś czego nie umiesz "ufilcować"???
OdpowiedzUsuńKibic ze mnie kiepski...ale cukieraska nie odmówię ;)
Niezły zbiór:), dzieci mają w czym wybierać! Natomiast jednorożec jest cudny, po prostu!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Kasiu:)
Jeeej...tyle skarbów w jednym miejscu!!!
OdpowiedzUsuńCudowne...i jaka duża kolekcja...podziwiam!
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
Kasieńko wypatrzyłam szarego misia z niebieskim noskiem :) a synek twierdzi, że jest tam krecik?? Maja jak żywa :DDD, bardzo lubię tę bajkę i wciąż pamiętam, jak Maja pouczała dżdżownicę.
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności posyłamy :)
cudowne .....uwielbiam takie słodziaki............buziole
OdpowiedzUsuńOj Kasieńko piękności jak zwykle u Ciebie biorę eurokulkę i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAni możesz odpowiedzieć ,że masz dużo zabawek , ale nie aż tak dużo , abyś nie mogła mieć więcej /hahaha../ prawda?
OdpowiedzUsuńMuszę Ci napisać ,że też obojętnie nie przejdę obok półek z zabawkami , chociaż popatrzę , a najlepiej jak można dotknąć. Kocham pluszaki , im większy tym bardziej.
Pisałaś wcześniej o nieuczciwości , też miałam takie zdarzenie , bardzo mnie zdołowało i chciałam zrezygnować z blogowania , ale doszłam do wniosku ,że uczciwych , przyjaznych i wspaniałych blogerek jest więcej .
Dla takich osób warto " przełknąć żabę" , wyciągnąć wnioski , poznać życie z drugiej /ciemnej / strony i żyć dalej po swojemu.
Pozdrawiam Yrsa
A ja nie zdążyłam, więc teraz ... "filcaczek z jajami" poprawił mi humor na cały dzień !!!
OdpowiedzUsuńTy potrafisz wszystko :)))
Szkoda, że nie mam wnuków ... Twoje przytulanki są takie przytulaśne.
Pozdrawiam
Nie warto dla kilku "czarnych owcy" zawracać sobie głowy ... zawsze były, są i będą ...warto blogować dla tych wspaniałych dziewczyn, które do Ciebie zaglądają :)))
same słodziaki:) Maja i Gucio fantastycznie wyglądają, a jednorożec jest genialny!!!
OdpowiedzUsuńJednorożec cudowny, a i cała kolekcja imponująca, ale coś nie mogę wypatrzyć tego chłoptasia z poprzedniego posta. Czyżby go cenzura dopadła?;)
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja!
OdpowiedzUsuńale móstwo kolorowych cudownosci u Ciebie a jednorozec jest swietny :)
OdpowiedzUsuńAleż Ty jesteś zdolna! Czy jest coś czego jeszcze nie ufilcowałaś? Te szydełkowe maskotki też pomysłowe i cudne! Jednorożec - pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cała ta zabawkowa banda przetrenuje się CZADOWO:)))
OdpowiedzUsuńCudnie się razem prezentują a jednorożec boski
OdpowiedzUsuńTeż kocham zabawki :) A najbardziej kucyki, więc jednorożec rzucił mnie na kolana! Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWoW, ale śliczności! :))
OdpowiedzUsuńJejku, ile zabawek. A te ręcznie wykonywane - najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńToż to prawdziwa kolekcja! Śmiało mogła byś zorganizować wystawę swoich prac :) Jednorożec cudowny, a za cukiereczka dziękuję - mam na pieńku ze słodkościami bo w drzwi się już nie mieszczę ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOlalala! Toż to tłum cały. A jednorożec no cudny jak nie wiem co. Moja córcia ma takiego pegaza jest różowy, że mózg się marszczy i ma brokatowe kopytka i skrzydełka. Zawsze śpi na brzeżku bo on jest wielki i zajmuje pół łóżka, więc jak zaśnie to idę zwierza eksmitować :)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniała kolekcja.I na pewno obdarzona wyjątkowym sentymentem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
kolekcja imponująca. Ja wraz z upływem lat dorastania dzieci ograniczałam wszystko dość skutecznie a i teraz jak coś robię to najczęściej ląduje u przyjaciół. Marzy mi się dom bez kurzołapów, ale chyba nie potrafię:(
OdpowiedzUsuń