Przyznaje- boje sie bardzo:-czy poradze sobie z obsluga techniczna
-czy to co robie wogole sie komus spodoba.
Postanowilam sama sprobowac zawitac w blogowym swiecie po naprawde wielu miesiacach podgladania wspanialych prac innych.Mimo, ze nazwalam swoj blog FILCAKI I SPOLKA, to oprocz filcowania robie sobie rozne rzeczy ktore z przyjemnoscia i drzeniem serca zaprezentuje.
Oooo- zdjecie wskoczylo nie tam, gdzie chcialam, ale nic to -oto szydelkowy mis Bromba. Za chwilke postaram sie pokazac filcowego psiaka.
Jakos poszlo, ale zdjecia sa nie tu gdzie chcialam,ale nic to nastepnym razem bedzie lepiej.Pozdrawiam wszystkich niedzielnie.
Kasiu Słoneczko moje - WITAJ! Tak się cieszę, że tu jesteś i że dasz mozliwość obejrzenia swoich wspaniałych prac innym - w tym mnie :) Ogroooomnie się cieszę! Bloggera opanujesz, początki tak właśnie wyglądają, ale zobaczysz że pare dzionków i już wszystko będziesz miała w jednym palcu. za chwilękę jak napisze posta odpiszę ci na maila. Buuuuuziaczki!! :)
OdpowiedzUsuńP.S.
Ale fajnie! Ale fajnie! ;)))))...z jesteś oczywiście:)
Witaj! Wspaniale, że jesteś. Dasz radę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeśli Daria poleca to ja jestem pewna Twojego sukcesu :)o
OdpowiedzUsuńPiesio jest przepiękny! A co do blogera to tylko na początku takie trudne się wydaje. jak coś pytaj, pomozemy :) pozdrawiam ciepło i powodzenia zyczę!!!
pozdrawiam Agata
Witam w blogowym świecie, pierwszy post i bardzo ciekawie się zaczyna, piesek cudny!!! Nie zrażaj się "techniką" na pewno wszystko w mig opanujesz... :)
OdpowiedzUsuńtak, tak... Darsi wie, co dobre:)
OdpowiedzUsuńszydełciaki i Filcaki cudowne, jestem ciekawa innych Twoich talentów więc szybciutko się tu rozgościłam:)
Witaj w blogowym świecie, wielu postów i ciągłej weny życzę:)
pozdrawiam serdecznie.
Piękne filcaki!!!!Pokazuj i chwal się, bo pieknie tworzysz!!!
OdpowiedzUsuńSUPER PSINA, REWELACJA. Nie martw się pierwszymi niespodziankami postowymi. Będzie ich więcej ale cały w tym urok, żeby ujarzmic to ustrojswto.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Robisz przecudowne zwierzaki, wyglądają jak żywe i są takie tulaśne! Moja córka marzyłaby o kotku, ale ja niestety do takich prac mam dwie lewe ręce :( Pozdrawiam cieplutko i gratuluję wspaniałego bloga!
OdpowiedzUsuńKasiu i bardzo fajnie, że się zdecydowałaś założyć blog. Masz wielki talent. Ja nie pomyślałabym, że mogę sobie namalować obraz skoro nie mam w kuchni. Jamniczki nasz piękne, Robinek jest prześliczny. :) Szkoda, że nie mam jak wpaść na kawę. pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń