Witajcie!
Wczoraj byliśmy na" imprezce"-a ściślej mówiąc na drugich urodzinach synka mojej siostry i ja twarda sztuka czułam "kluchę w gardle",jak patrzyłam na Kubusia,który tak pięknie śpiewał sam sobie "sto jat" i mówił wierszyk"przyszła MAMUSIA kotka zbiła,a skojupki,wyrzuciła.......do śmieci"Śmieszne,ale mnie taka dziecięca twórczość wzrusza,no i jestem tą ciocią,która UMIE zrobić misia,taka prawie czarodziejka(hi,hi),no ale same wiecie radość w takich oczkach-BEZCENNE.
Pokażę Wam efekt mojej wymianki z przemiłą Bożenką z http://anielskie-sekrety.blogspot.com/.Pamiętacie niedawny post "Romeo i Julia"?.Więc Bożenka poprosiła mnie o taką parę myszek,a ja Ją o coś z decu.
Tak wyglądają myszki Bożenki:
A taką cudną skrzyneczkę otrzymałam;
Ale twórczo działająca jestem cały czas i na życzenie własnego dziecka miałam zrobić misia polarnego z otwartą buzią(mordą ,pyskiem-do wyboru),który wygląda jak by szedł.Niezłe zlecenie-łatwo nie było,ale wyszło tak;
Miłej niedzieli Wam życzę.Przypominam o candy,na które zapraszam i bardzo dziękuję za wszystkie komentarze,te które są i te,które mam nadzieję będą.
Oj Kasieńko, ja przyrodniczka muszę stwierdzić, że niedźwiedź polarny niczym żywy jest. A czy mordka czy pupa ładniejsza to trudno osądzić. Jak zwykle pięknego zwierzaka stworzyłaś. Pozdrawiam cieplutko.:))) Ania
OdpowiedzUsuńRozumie, że synek zaliczył Ci misia :) A co ufilcowałaś dla solenizanta?
OdpowiedzUsuńMyszki wysłałaś cudne,ale i skrzyneczka godna pozazdroszczenia...
OdpowiedzUsuńa niedźwiadek wręcz rozbrajający...
MIŚ POLARNY-GENIALNY!
OdpowiedzUsuńMisiaczek CUDNY!Jestem wielbicielką twoich filcaczków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWymianka wspaniała! A zgadzam się z Anią, że trudno ocenić co ładniejsze u misia hihihhi..... Cały jest piękny.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
I dalej bałagan z komentarzami parka cudowna pieknie to zrobiłas ja narazie odpoczywam pozdrawiam molcia-kordonek
OdpowiedzUsuńPrzesliczne te misiaki pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak idzie jest słodki, ale jak się wspiął to kawała potwora...
OdpowiedzUsuńFajna wymianka ,cudowne myszki i skrzyneczka też sliczna :)Miś polarny fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wymianka :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana wymianka - Twoje mysiurki są cudne :) A zlecenie na misia naprawdę wymagające - sprostałaś mu jednak KAsiu w 100% :) Buziaki posyłam :**
OdpowiedzUsuńSuper niedźwiedź! I myszki urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tia miś strrrrasznie groźźźźźny :DD - super Ci wyszedł! Łapki ma śliczne. Wymianki gratuluję Wam Obydwóm, skrzyneczka na pewno się przyda a Mysia ma nawet sukienkę, ach :)
OdpowiedzUsuńBuziole :*
A ja widzę miłość wśród kwiatów.
OdpowiedzUsuńNo dobra, groźnego misia też widzę.
Wszystkie zwierzątka i skrzyneczka - piękne są niesamowicie!!!
Wszystko fajowe :) Filcaki pierwsza klasa. Uwielbiam twórczośc dzieci tak samo jak Ty (mam 2-letnią córeczkę i 5-letniego synka. Ich piosenki są słodkie :)
OdpowiedzUsuńI myszeczki i misiaczek cudeńka.Stanęłaś na wysokości realizując zamówienie dziecka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
No i cudnie - takie wymianki są bardzo miłe, prezenty urocze :) Misiek - obłędny.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj usłyszałam niesamowity komplement od prawie 7-letniego bratanka mojego męża - razem z moimi dziewczynami puszczali bańki mydlane i skończył się płyn. Kiedy uzupełniłam braki, usłyszałam "ciociu, jesteś taką bańkową czarodziejką" - BEZCENNE ;)
slicznosci :)
OdpowiedzUsuńMisiol to mistrzostwo! Widać, że 'czujesz' filc :)
OdpowiedzUsuńA ja chciałam się pozachwycać jamniczkami - żywym i ufilcowanym - a tu nowy wpis! i misiek, który mnie powalił... Po prostu mistrzostwo świata! Twoje filcaczki są obłędne i perfekcyjne ;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam czule!
cudne misiaczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne filcaczki!!! Po prostu mistrzostwo świata!!! Nie mogę się nadziwić, tym bardziej, że filowanie dla mnie to jak czarna magia..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
super wymianka. Fajne te Twoje myszki a miś super
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńTwoje prace są bardzo piękne, nie wyobrażam sobie bym mogła z filcu wyczarować takie cuda. Jestem pełna podziwu :)
Bardzo groźny miś prezentuje się jak żywy i parka myszek bardzo słodka,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńhehe mis polarny latem :) no w sumie ja tez robiłam takiego jak sie wiosna zaczeła, niestety gdzies mi zdjecia znikneły :(
OdpowiedzUsuńKasiu paczka nadana! Pozdrawiam i miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńKochana ja naprawdę nie wiem jak Ty robisz takie cudeńka śliczności!!!Dziękuję za podpowiedź byłam przekonana,że już dawno należę do Twoich obserwatorów:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne są Twoje zwierzątka... pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękne mysie i cudny misio :D:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne filcaki:-)
OdpowiedzUsuńAch misio jest rewelacyjny!!!!Cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki na blogu oraz ciepłe słowa w komentarzach...to dodaje mi twórczych skrzydeł.Pozdrawiam słonecznie:)
Misie bardzo fajne ,ale ta skrzyneczka to już cudo.
OdpowiedzUsuńMiałaś kluchę w gardle jako ciotka???? A co mam powiedzieć ja - matka dwulatki w takich chwilach?? ;-) Miś polarny skradł moje serducho, UROCZY!!!
OdpowiedzUsuńDroga Kasiu śmiem zaryzykować stwierdzenie ,że jednak jesteś czarodziejką i nie ma co nad tym debatować.Misiu Polarny - jest obłędny!!!Patrząc na to stworzonko nie mogę oprzeć się wrażeniu, że samodzielnie zwiedziło wszystkie zakątki Twojego domostwa poruszając się tym swoim misiowym krokiem :)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMiś polarny boski, naprawdę niesamowity jest :)) Dziękuję, Kasiu, za odwiedziny i miłe słowa u mnie, pozdrawiam z tarasu :)
OdpowiedzUsuńMisiek wyszedł Ci świetnie - bez dwóch zdań, a to cudo, które dostałaś w wymiance - tylko pozazdrościć!!!!
OdpowiedzUsuńNo i czekam niecierpliwie na relację z wczorajszej wizyty u specjalisty - tzn czy już jesteś spokojna, czy Cię jednak czymś zdenerwował.
Buziaki i pozdrawiam!!!
Niedźwiadek jak prawdziwy i tez uwielbia zimno:-)Gorąco pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńprzeglądam sobie Twojego bloga, na którego natrafiłam całkiem przypadkiem i nie mogę się oderwać. myślałam, że z filcu to tylko kulki się robi i naszyjniki. zakochałam się w tym niedźwiadku polarnym i postanowiłam, że odszyfruję tą tajną metodę. pogoogluję, popróbuję... dziękuję za inspirację! pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń