Witajcie!
Ach co to był za dzień!Nie lubię pewnego typu telefonów,a mianowicie takich, że coś stało się któremuś z naszych dzieci,a taką właśnie wiadomość dziś otrzymałam.Okazało się,że Grzesia boli oko i ma uczucie"ciała obcego" Synuś nie z tych co robią panikę z byle powodu,więc jak już oznajmił,że boli to znaczy,że tak jest..Nie będę opisywać co się działo krok po kroku, napiszę tylko,że ciało obce w oku BYŁO,ale zostało przez przemiłą panią okulistkę usunięte i na szczęście wbiło się na tyle płytko,że nie uszkodziło rogówki.Synuś jak na mężczyznę w chorobie przystało nic robić nie może,bo...miał ciało obce-bardzo mu się ta diagnoza spodobała i na wszystko mówi nie,bo...no same wiecie.No i ja dlatego teraz jestem w super humorze,bo wszystko tylko tak się skończyło.
A pokażę wam dziś dla odmiany ...szydełciaka,z którego nieskromnie mówiąc dumna jestem.
Tadamm.....
A to ja jak pisze posta do Was w takim miłym towarzystwie...
Pozdrawiam cieplutko i miłej reszty tygodnia Wam życzę i DZIĘKUJE ZA PRZEMIŁE KOMENTARZE!!!!
Szydełciak - słodziaczek :) a jak zobaczyłam jego fotel to wymiękłam:)) bo całość cudna. Towarzystwo doborowe, tylko siedzieć i podziwiać :**
OdpowiedzUsuńCiało obce to nie przelewki, teraz trzeba głębokiej rekonwalescencji... :)
Szydełciak prześliczny, mam wszelkie podstawy do tego, by być dumna!
OdpowiedzUsuńA fotel ma taki romantyczny, chętnie sama bym w takim siedziała!
Pozdrawiam Ciebie i Twoje zacne towarzystwo!
I całe szczęście, że ciało obce nie utknęło głęboko! A reakcja synka, cóż, typowo męska.....
Ucałuj go :)
Ale super misia!! I jaka wytworna na tym fotelu :) No i zdrówka dla synka ;)
OdpowiedzUsuńOch Misia jest przesłodziutka;)Dziękuję za odwiedziny to bardzo miłe a każdy komentarzy to wspaniały Anielski ślad dla mej duszy:) Słoneczne pozdrowiam i ślę uściski:)
OdpowiedzUsuńOjej! Misia przeurocza i jaka dziewczęca w tej sukieneczce :)! Dobrze, że ciało obce nie narobiło krzywdy, niech mężczyzna szybko "zdrowieje" :)!
OdpowiedzUsuńMiśka cu-do-wna a fotel ma obłędny :)
OdpowiedzUsuńA co do choróbsk i diagnoz - też miałam "wesoło" od wczorajszego wieczora. Koniec końców lekarz, skierowanie do specjalisty i nowy "sprzęt" w domu (w poszukiwaniu którego obdzwoniliśmy wszystkie apteki w okolicy). Ech.
Grzesiowi życzę rychłej rekonwalescencji, a reszcie Rodziny cierpliwości w znoszeniu męskiego cierpienia ;))
Również uważam że masz pełne prawo do dumy.Misia jest przeurocza.A jej fotel obłędny.Gratuluje synkowi bohaterskiej postawy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
najwazniejsze ,ze zbedne cialo usunieto z oka i wszystko dobrze sie skonczylo!Misiak jest boski ,przez chwile sie zastanawialam czy mis tak wielki czy fotel tak malenki :)Uwielbiam miski a Twoj jest przeslodki.
OdpowiedzUsuńCzy na Twoim ramieniu siedzi sobie goffin cockatoo?!
Mam dwie takie w domciu i sa dlamnie calym swiatem(oprocz dzieci):)Dziekuje za odwiedzinki i serdecznie pozdrawiam
Że misia cudowna pisać nie będę bo to już wiesz. O ciele obcym też się nie rozpiszę bo całe szczęście ciała już w oku nie ma i wszystko dobrze się skończyło. Ale jest coś, co napisać muszę koniecznie... rozbroiła mnie ta mała mordka pod kocykiem! Pozdrawiam cieplutko - betinka :)
OdpowiedzUsuńPogratulować super dzielnego synka! Ciało obce w oku do przyjemności nie należy, także "dał chłopak radę" jak by to moja nastoletnia Ania stwierdziła ;)
OdpowiedzUsuń***
Żyję Kasiaczku, dziękuję za maila - popadłam w jakąś wiosenną próżnię twórczą, choć bardziej i łatwiej nazwać by to wypadało - mega leniem. Coś tam dłubię ale na zwolnionych obrotach...później napiszę mailika - buziaczki posyłam.
Wszystko cudne, misianka i cała reszta, której nie zdążyłam skomentować. Szczególnie owoce mnie oczarowały :***
Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło z okiem Twojego synka.
OdpowiedzUsuńSzydełkciak uroczy-pozdrawiam
A towarzystwo masz bardzo fajne. Mnie czasem papug też towarzyszy, ale częściej pies i świnka morska która łazi po całym mieszkaniu-pozdrawia jeszcze raz
OdpowiedzUsuńŚlicznusia Misia:) A i Towarzystwo rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Całe szczęście, że ciało obce nie narobiło za wielkiego bałaganu :D
OdpowiedzUsuńA Misia cudna!
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarz - ja także pozdrawiam ciepło i obiecuje, że będę zaglądać :)
Misiek jest cudowny taki mały słodziak,i szczęście ze wszystko dobrze sie skonczyło z tym okiem.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny Misia-k:-) "Mali" mężczyźni są słodcy:-)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcacy miska, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudna misia :) Zawsze uwielbiałam takie przytulanki - w przeciwieństwie do lalek - jakoś bezduszny kawałek plastiku do mnie nie przemawiał.
OdpowiedzUsuńMiś super. Jedzonko filcowe jeszcze lepsze. Nie moge znaleźć maila do ciebie, więc jeśli chętna jesteś do "mamine" to napisz do mnie proszę
OdpowiedzUsuńCudna misiaczka,przesłodka :-) Mówisz ciało obce w oku? we wtorek? "niezłe" - MY we wtorek mieliśmy wycieczkę do dziecięcego szpitala w celu usunięcia ciała obcego z nosa u naszej dwulatki ;>
OdpowiedzUsuńWidzę, że ciala obce się rozpleniły ;) Dobrze, że jest ok!
OdpowiedzUsuńPaczysko wredoto ;)dostałam, dzisiaj wysyłam swoją. Mam nadzieję, że jamnik będzie zadowolony :)
Misia przepiękna! Jak królowa, na takim fotelu, super! A i reszta towarzystwa również, ten nosio z kocyka wystający, przesłodki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nio dumna jesteś i słusznie, bo misia wyszła śliczna. Panienka na całego, tylko na fotelu siedzi :)
OdpowiedzUsuńAle synek miał przygodę, całe szczęście, że już wszytko dobrze - gratulacje i jemu/ za dzielność i mamie - też za to samo :))
Taka nimfa na ramieniu, przypomniał mi się mój kanarek....
Witaj Kasieńko,
OdpowiedzUsuńwygrałaś w mojej pracowni dwie aukcje chciałam zapytać czy oferta kupna jest nadal aktualna ...
Pozdrowionka
Zdrówka dla pociechy:) Misia słodziutka i ma rozbrajającą sukieneczkę. A Twoje towarzystwo jest rewelacja. Zwłaszcza ten nochal co wystaje spod koca;)
OdpowiedzUsuń